Wpis z mikrobloga

@Vamyss: Wolski ma ten problem, ze patrzy i widzi sytuacje tylko z jednej strony. Jako utrzymanie zdolnosci bojowych ukrainskich wojsk uwaza za cos co jest zbyt male, by robilo wrazenie, a kompletnie pomija zdolnosci mobilizacyjne rosji.
Uruchomienie gospodarki wojennej nie oznacza, ze oni z dnia na dzien wyczaruja silniki, czesci zamienne, amunicje i czolgi z kapelusza. Mowi o 150 czolgach przywolywanych do sluzby miesiecznie, te liczby sa nierealne na rosyjskie standardy,
Zaraz minie rok od agresji, jakie postępy poczyniła druga armia świata? Żadne. Jakim kosztem? Ogromnym. Jakim zagrożeniem teraz jest dla NATO rosja która jeszcze parę dekad temu dzieliła swiat na pół i mieliśmy zimną wojnę? Żadnym. Ile nowoczesnych czołgów będzie na Ukrainie nieoficjalnie? Rosja się nie dowie ponieważ jest zbyt zacofana technologicznie by to sprawdzić.
I najważniejsze: jakim zagrożeniem była dla nas rosja w 2021 a jakim jest dla Polski obecnie?
$#@#!$
@Vamyss: ale to co teraz mają otrzymać to zapewne tylko wstęp i pojawią się kolejne dostawy. Nie rzucą Ukraińcom od razu 1000 czołgów bo ukraińska armia takiej ilości nie ogarnie. Najpierw muszą się przeszkolić z obsługi, wykorzystania w walce, z utrzymania/konserwacji/napraw na tym co dostaną. Kolejne dostawy to już tylko kwestia czasu.

Według mnie to nie jest łatanie strat. Do tego będą służyły T72 których USA szuka po całym świecie i