Wpis z mikrobloga

#coolstory #anegdotka #prawda

W mieście, które jest oddalone o kilka kilometrów od mojej wsi, mieszkał sobie businessman i wiodło mu się bardzo dobrze. Jadnak idyllę przerwała wiadomość o nowotworze. Był to nowotwór złośliwy i lekarze stwierdzili, że zostało mu góra kilka miesięcy życia. Człowiek się tym albo bardzo mocno przejął, albo wcale... Zaczął przyjmować alkohol w ilościach monumentalnych, permanentnie. Efektem tego jest do dziś chodzący po mieścinie żul, na którego wszyscy mówią: rak.

  • 10