Wpis z mikrobloga

Dziś już nie daję rady. Siedzę cały dzień w mieszkaniu i nie mogę znieść tego idioty współlokatora. Co jakiś czas potrafi podejść pod drzwi do mojego pokoju i rzucać jakieś epitety, a potem wraca do siebie, by być ze swoją dziewczyną. I się chełpi, że mnie wyrzucił z mieszkania i niedługo się wyprowadzę. Nic dziś nie jem, wychodzę tylko do toalety, bo i tak kiepsko się czuję.
Dawno już nie miałem myśli samobójczych, ale dziś przeszło mi nie raz po głowie, by ze sobą skończyć i w liście pożegnalnym napisać, że to wszystko przez tego osobnika. I tak tego nie zrobię, ale widać do jakiego stanu mnie doprowadził, skoro pojawiły się takie myśli. Jeszcze jutro muszę tu wytrzymać do 19:30, a potem na szczęście do pracy. Mam nadzieję, że jak wrócę i później wstanę, to go już nie będzie. W przyszłą sobotę i tak się wyprowadzam, nawet gdybym miał codziennie robić te 80 km rowerem w śniegu w dwudziestostopniowym mrozie. Lepsze to niż godzina z tym psycholem.
#depresja #gorzkiezale
  • 6