Wpis z mikrobloga

Problem z Abramsami to głównie problemy z utrzymaniem. To jest czołg, który potrzebuje paliwa lotniczego, podczas gdy Leopardy i Challengery mają inne silniki, dieslowskie, więc są łatwiejsze w utrzymaniu. Mogą poruszać się po dużych częściach terytorium zanim będą wymagać tankowania (...) Po prostu nie ma sensu dostarczać ich Ukraińcom w tym momencie" - powiedziała Singh

nie interesowałem się tym, ale że czołg na paliwo lotnicze to zdziwko

#wojna #rosja #ukraina
  • 13
@RafDan: Paliwo Jet A-1 jest bardzo zbliżone do zwykłego diesla. Można uruchomić silnik diesla na tym paliwie - różnica taka, że szybciej się zużyje, bo Jet A-1 ma bardzo słabe właściwości smarujące.
@RafDan: ale Abramsy jezdza na wszystkim, łącznie z fryturą z McDonalda taka była filozofia przy projektowaniu jego silnika. Największym problemem jest skomplikowana logistyka i strasznie zasobochlonne utrzymanie, którego nie da się zapewnić będąc armia ukraińska
@RafDan: Paliwa do silników turbowałowych i odrzutowych to niewiele się różnią od oleju napędowego. Są nieco lżejsze i jest tam #!$%@? nieco innych dodatków. Te dodatki to też nie są jakieś konieczne, bo przecież czołg nie #!$%@? 11 km nad ziemią i to paliwo mu nie zamarznie. Ani nie odparuje z #!$%@?.

No i w samolotach paliwo po części spełnia funkcje olejów hydraulicznych. Szczególnie w układach automatyki silnika.

W USA bardzo
Paliwo to najmniejszy problem. Trzeba mieć całe warsztaty remontowe przeznaczone do ich utrzymania . A takich w Europie praktycznie nie ma. W Polsce dopiero będzie to budowane.