Wpis z mikrobloga

@arysto2011: opie uważaj z wkładaniem sobie rzeczy w tyłek... fuj

(ps. dobre na start, chociaż odnoszę wrażenie że kobiety mogą mieć problem z przekonaniem się do tego)
  • Odpowiedz
  • 2
chociaż odnoszę wrażenie że kobiety mogą mieć problem z przekonaniem się do tego)


@byk-_-: po 15 latach małżeństwa wyznała, że często o tym myślała. Więc stwierdziłem, że nie ma na co czekać. Zamówiłem gadgety i od razu na drugi dzień wszedł najmniejszy:) Podobno przyjemnie i "wypełnia". Żonka się przekonała. Prawdziwy game changer. Świntuszymy na maksa jak nastolatki.
  • Odpowiedz
@arysto2011: U mnie partnerki też nie narzekały, przychodziło to z czasem. Dla osób które chiałyby spróbować z nową partnerką mogę polecić żeby to był na start korek, najlepiej mały. Inaczej albo zaboli, albo zdążycie się znudzić zanim uda się włożyć. Inne itemki typu kulki mogą być nieprzekonywujące.
  • Odpowiedz
serio to coś daje partnerce? czym się różni od np. wsadzania palca?


k*rwa serio? xD

@dzienjakcodzien: może nie masz #!$%@? palca g*wnem xD (chociaż niektórzy lubią... nie wiem nie wnikam :D)
  • Odpowiedz
  • 0
może nie masz #!$%@? palca g*wnem xD


@byk-_-: to nie to. Jak chcemy świntuszyć analnie, to robimy lewatywę. jest czysto i higienicznie. A korek idzie do mycia po użyciu.
  • Odpowiedz
@arysto2011: Ogólnie anal to gamechanger. Zwłaszcza podczas okresu, wtedy kobieta jest najbardziej wrażliwa, jednak w pochwie często ta wrażliwość oznacza ból, za to anal wtedy powoduje bardzo mocne orgazmy.
  • Odpowiedz