Wpis z mikrobloga

Pewna zmyślona historia. Tagi przypadkowe:)

Moja koleżanka pracuje jako asystent zarządu. Otrzymała maila z propozycją spotkania biznesowego z prezesem. W mailu oczywiście prośba o 5 minut, które już na zawsze odmienią życie inwestora jeśli tylko da on życiu szansę i inne frazesy. Koleżanka zaczeka szukać gościa i okazał się on być pewną internetową gwiazdą. Po zapoznaniu się z tym co jeszcze udało się w necie znaleźć postanowiła zrobić prezesowi żart i wcisnęła coacha do szefa. Prezio naszykowany jak do przyjęcia szefa banku, czekał praktycznie w drzwiach w najlepszym garniturze. I wchodzi on, bohater naszej historii ubrany #!$%@? w dżinsy. Jego aparycja nie pozostała obojętna dla oczu prezesa, a jego reakcja jednoznacznie wskazała na zawód i niedowierzanie. Weszli do środka, minęły może 3 minuty, otwierają się drzwi, w nich szef i mówi: "Jeśli to jakoś głupi żart proponowałbym wziąć się za coś pożytecznego. A jeśli Pan nie żartuje, to ratunku już dla Pana nie widzę."
Poszedł, więc pytamy prezesa co tam się działo. No i podobno nasz pisarz i specjalista od damskiej psychiki rzucił propozycję zainwestowania w "projekt który wstrząśnie Polską". Na każde pytanie jak ten biznes miałby wyglądać i jak przynosić dochody odpowiedzią były kolejne frazesy "to zupełnie innowacyjny model biznesowy, jest unikalny na skalę światową". A, że prezes ceni swój czas to padło konkretne pytanie:
-ale jak chcesz zarabiać?
Niestety nasz coach jeszcze tego nie wymyślił. Stwierdził, że źródło wpływu pieniądza to sprawa drugorzędna, bo ten" projekt" musi wypalić.
No i tu już #!$%@? prezesa osiągnęło zenitu i spytał:
-ale o czym w ogóle chcesz rozmawiać?
Na odpowiedź, że o rozwoju i potędze umysłu nasz rekin biznesu został #!$%@? za drzwi.
Gość chciał, by poważny prezes firmy zainwestował nie wiadomo w co xD
#sebcel #takasytuacja #projekt
  • 7