Wpis z mikrobloga

Dla tego prostackiego, skrajnie materialistycznego biorobota jedyną miarą wartości wiedzy, wykształcenia i umiejętności były pieniądze. Tzn. im więcej dzięki nim zarabiasz (i w bardziej "prestiżowej" firmie), tym więcej są one warte - tylko do tak spłyconego pojmowania zdolna była owa samica. Nic na temat pasji, zaangażowania, satysfakcji ze zgłeębiania arkanów danej dziedziny, nic na temat społecznej użyteczności danej dziedziny ani jej potencjału kreowania nowych rozwiązań lub ulepszania istniejących - tylko mamona, mamoma