Aktywne Wpisy
JulianGangol +26
Ostatnio zrobilem ankiete i dziwi mnie, ze wykopki w zdecydowanej wiekszosci popieraja temat aborcji. Serio? Juz pomijajac sprawy swiatopogladowe to wy powinniscie byc pierwszymi przeciwnikami tego. Byly protesty w calej Polsce? Byly. Faceci chodzili jak te glupie osly na nie i czesto narazali swoje zdrowie w tej sprawie w ulicznych starciach z policja. Wy wspieracie kobiety a co w zamian otrzymujecie od nich? Co najwyzej fucka moga wam pokazac.
Na zadne wsparcie
Na zadne wsparcie
Grzesiok +23
Zastanawiałem się ostatnio czy jest większa kompromitacja w historii wojen niż to co zrobili ruscy na Ukrainie.
Idąc na pewniaka jako światowa potęga ponieśli w ciągu roku niewyobrażalne straty ludzkie, sprzętowe, gospodarcze, wizerunkowe w rekordowo krótkim czasie.
Mocna konkurencja to
Wojna rusko fińska gdzie potężny ZSRR został zweryfikowany
Wojna polsko-bolszewicka gdzie ruski kolos wypieprzyl się na nowo budowanej Polsce
Była jeszcze np Wojna o niepodległość USA gdzie imperium brytyjskie zderzyło się z
Idąc na pewniaka jako światowa potęga ponieśli w ciągu roku niewyobrażalne straty ludzkie, sprzętowe, gospodarcze, wizerunkowe w rekordowo krótkim czasie.
Mocna konkurencja to
Wojna rusko fińska gdzie potężny ZSRR został zweryfikowany
Wojna polsko-bolszewicka gdzie ruski kolos wypieprzyl się na nowo budowanej Polsce
Była jeszcze np Wojna o niepodległość USA gdzie imperium brytyjskie zderzyło się z
Największa wojna-porażka mocarstw to:
- Ruscy z UA 42.4% (211)
- Ruscy z Finami 35.3% (176)
- Ruscy z Polska 22.3% (111)
„ Tak.
Polsce grozi wojna i to nie tylko z Białorusią.
Nie jestem wróżbitą i nie znam przyszłości. To, że istnieje jakieś realne niebezpieczeństwo, nie oznacza jeszcze, że na pewno wystąpi.
Natomiast należy zauważyć, że po obu stronach barykady mamy polityków, którzy szerzą narrację wojenną.
Federacja Rosyjska wiąże obecnie swoje siły na Ukrainie. Dlatego wielu osobom wydaje się, że atak na inne kraje nie nastąpi. Po części jest to prawda, ale... wojna nie zawsze przebiega w sposób racjonalny, zaplanowany. Ponadto istnieje opcja, że konflikt rosyjsko- ukraiński zakończy się sukcesem agresora (myślę, że użycie broni nuklearnej przez Rosję, mogłoby spowodować kapitulację Kijowa).
W przypadku potencjalnego zwycięstwa Kremla, czy Rosjanie zatrzymają się na Ukrainie?
Łotwa, Litwa i Estonia to jedne państw, które były kiedyś częścią Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, gdzie znajduje się mniejszość rosyjska. W dłuższej perspektywie to państwa narażone na rosyjską agresję. Polska znajduje się w sojuszu z państwami nadbałtyckimi.
Białoruś jest ściśle związana z Federacją Rosyjską (zagadką pozostaje, czy Mińsk włączy się w wojnę na Ukrainie), dlatego uważam, że decyzje o jej działaniach międzynarodowych, w dużej mierze inspirowane są przez Kreml.
Z drugiej strony warto spojrzeć krytycznym okiem na nasz kraj. Polityka zagraniczna polskiego rządu jest bardzo odważna, prowokacyjna, pełna frazesów. Ponadto orientujemy się obecnie bardziej atlantycko niż europejsko. O ile kraje Unii Europejskiej, odczuwają straty w związku z wojną za naszą wschodnią granicą, to USA za sprawą rozbudowanego przemysłu zbrojeniowego jest jednym z beneficjentów konfliktu rosyjsko- ukraińskiego. Wojna w Europie dla Amerykanów oznacza zysk, dla Polski potencjalne zniszczenie.
Dodatkowo przeznaczamy ogromne pieniądze na zbrojenia.
Oczywiście, mogłoby się wydawać, że skoro grozi nam wojna, to powinniśmy zwiększać wydatki na obronność, żeby mieć czym odeprzeć potencjalny atak, a wcześniej odstraszyć przeciwnika. Jeżeli chcesz pokoju, szykuj się na wojnę - kłamstwo. Sprytne tłumaczenia tych, co do tej wojny naglą. Kupujemy wielkie ilości broni, która służy do zabijania. Im częstsze zużycie produktu, tym większy zysk producentów. Militaryzm nie zaprowadzi Polski do zwycięstwa, ale eskalacji konfliktu i kłopotów gospodarczych. Związek Radziecki przegrał zimną wojnę z powodu nadmiernych wydatków na zbrojenia.
Wydamy ogromne środki na uzbrojenie, które ewentualnie wykorzystamy w konflikcie pochłaniającym tysiące, może miliony ofiar, zamiast kombinować, jak unikać większych napięć. Warto spojrzeć na naszych południowych sąsiadów, którzy historycznie unikali i unikają okazji do wytracania narodu, co skutkuje mniejszymi nakładami na zbrojenia i większym poczuciem szczęścia.
Szkoda, że polscy politycy tak wiele mówią o zakupie najnowszej, najlepszej, amerykańskiej broni, o zwiększeniu liczby armii, a tak mało o obronie cywilnej, przygotowaniu ludności do potencjalnego konfliktu, a doraźnie o procedurze działania w razie zagrożenia radiacyjnego (w związku z ewentualnym użyciem broni masowego rażenia na zachodniej Ukrainie).
Koronnym argumentem świadczącym o tym, że Polska nie zostanie zaatakowana, wydaje się fakt naszego członkostwa w NATO. Przecież Putin, czy Łukaszenka nie zaatakuje (raz, że nie ma czym i przecież zawsze tak będzie) członka NATO, bo wybuchnie trzecia wojna światowa i to już będzie atomowy holocaust...
Tylko czy rzeczywiście tak będzie?
Nie wykluczałbym możliwości wybuchu wojny regionalnej w Europie Środkowo- Wschodniej. Myślę, że potencjalne wsparcie Polski przez US Army, czy inne armie, nie oznacza jeszcze zaangażowania wszystkich środków bojowych, w tym broni niekonwencjonalnej. Wojna w Polsce, to nie jest wojna w USA. Nawet jeżeli nasi sojusznicy zdecydowaliby się na realną pomoc (odwrotnie niż we wrześniu 1939 roku), to w dalszym ciągu nasze terytorium jest narażone na zniszczenie, a ludność na śmierć.
Mam nadzieję, że powyższa obawa nigdy się nie zrealizuje, a Federacja Rosyjska stosunkowo szybko przegra obecną wojnę z Ukrainą, po czym Białorusini obalą reżim Łukaszenki, ale... Polska jest zagrożona wojną i myślę, że aktualna partia rządząca ponosi odpowiedzialność za zaostrzanie sytuacji międzynarodowej. Sądzę, że politycy władzy nie biorą nawet na poważnie potencjalnego konfliktu polsko- białoruskiego, czy polsko- rosyjskiego, a jedynie traktują taką wizję, jako element kampanii wyborczej. Wróg zewnętrzny konsoliduje naród, daje ogromny mandat społeczny rządowi do nadużywania swoich uprawnień.
Myślę, że polityczne wyrachowanie pisowców może przyczynić się do tragedii. Po drugiej stronie barykady, obserwujemy jeszcze gorszą bandę, morderców, sadystów, ludzi gotowych do największych zbrodni w imię rzekomej mocarstwowości Rosji, a tak naprawdę dla własnych zysków, żądzy władzy i chorych ambicji.
Dlatego obawiam się trochę o przyszłość kraju, w którym żyję, zwłaszcza biorąc pod uwagę naszą nieszczęśliwą historię.”
#wojna #bialorus #polska #rosja #ukraina
Trudno się tutaj przebić z tym wśród wykopków którzy nie mogą doczekać sie aktywacji art 5 NATO. Niestety nie jesteśmy potęga a nasi przywódcy grają va bankq co może nas zgubić.
Jeżeli autor zawarł te elementy nieświadomie, to tym gorzej świadczy o jego kompetencjach co do racjonalnej analizy sytuacji.
A wrzuca nam to tutaj ruski czy bialoruski troll ;)
@Gawol_1: No np afganistan, ktory kosztowal ich 2 biliony dolarow. ( ͡€ ͜ʖ ͡€)
O masz na mysli Irak? Na ktory wydali kolejny 1 bilion dolarow? ( ͡€ ͜ʖ ͡€)
Zbrojenie w bron ceizka daje nas szanse by odeprzec Rosjan w walkach "w polu".
Komentarz usunięty przez autora
cały ten tekst to jakieś takie luźne tezy i osobiste przekonania autora, trochę jakby napisane po dyskusjach z wujostwem po świętach,
autor poruszył tak wiele wątków, tak ogólnie o nich mówiąc, zarazem kontrwersyjnie aby łątwo dało się wejść z nim w dyskusję,
podsumowując, nadaje się na wojennego jutubera, będzie dużo reakcji ( ͡°
@mial85: Ryzyko jest rowniez takie, ze Ukraina moze oddac rosji w ten sam sposob, magicznie sie zmaterializuja u nich glowice, jezeli nie z zachodu to z chin chociazby, bo nie wiem czy wiesz ale sa pod chinskim parasolem atomowym xDD
https://www.wsj.com/articles/under-new-scrutiny-chinas-nuclear-pledge-to-ukraine-11647007200
@mial85: ja tak tylko w kwestii technicznej, czym magister Wyższej Szkoły Zawodowej w Kaliszu się tak zasłużył że wklejasz jego dziwne, brzydko pachnące wynurzenia tu?
@mial85: klasyczne, nie prowokuj go, zejdź mu z drogi, oddaj mu kanapkę i te 10 zł to cię nie pobije ( ͡° ͜ʖ ͡°)
oni rozumieją tylko argument siły
rok temu ruskie zażądały wystąpienia Polski z NATO bo to sprawia, ze czują się zagrożeni,
czy też to powinniśmy zrobić aby ich nie prowokować?
każdy wtedy właśnie to będzie chciał zrobić
bo na razie ciągle piszesz tylko o tym czego nie robić bo może wtedy nas nie zaatakują
@mial85: xD opłacił czesne raczej, poczytaj co to za "szkoła"
I twierdzisz że zupełnym przypadkiem wkleja się idealnie w propagande kremla?
Tyle bo sie powtarzam.
Jedyne co to wciaz nie wiem czy jestes ruskim trollem czy osoba o tak slabej psychice i faktycznie jestes posrany.
@mial85: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
oni chyba przodują w rusofobii bo ruskie im wysadzili skład z bronią, chyba też pierwsi wysłali ciężki sprzęt dla Ukrainy, wtedy gdy tam było to gadanie u nas "czy wysłanie czołgów nie znaczy udziału w wojnie?" to już z Czech jechały one koleją
wydaje mi się, że za bardzo skupiasz się na doniesieniach medialnych jakoby one miały istotne znaczenie,
dla
@mial85: my leżymy w samym centrum niżu środkowoeuropejskiego, przez który od stuleci przewalały się rozmaite wojenne zawieruchy. Nasi południowi sąsiedzi są od niego osłonięci pasmem
po prostu nie śledzisz tych relacji Czech z Ukrainą
news z kwietnia:
Tak szczerze gościu jest jakimś magistrem wyższej szkole w Kaliszu. Czy ja mam się uważać za specjalistę po magistrze na PWr?
Dodatkowo ma bardzo mocne prawicowe odchyły (przykład pierwszy to jego poglądy na temat LGBT oraz covida).
Rozumiem, że w dyskusji o tak ważnej sprawie jak bezpieczeństwo powinno się wysłuchać różnych stron i osób. Jednak nie jest to żaden autorytet.
Dodatkowo sprawdziłem to według odpowiedzi to najprawdopodniej
2) nie ignorować ale też nie prowokować szaleńców jak robią to pisiory sterowane zdalnie przez USA
3) gospodarka jest bardzo ważna co pokazuje wojna na Ukrainie co nam z tego że będziemy na początku uzbrojeni po zęby jeżeli potem
Komentarz usunięty przez moderatora
Powiedz mi proszę do #!$%@? nędzy: Jeśli ludzie tutaj nie chcą czytać twoich mądrości to po co tu to wrzucasz? Nie lepiej dać sobie z nami spokój i uciekać za granice? Jak