Wpis z mikrobloga

@gejuszmapkt: Wagner to PMC, a nie jakaś wielka elita. Równie dobrze mogłyby to być jakieś więzienne mobiki, czyli w najlepszym przypadku zmech. WDW z kolei to jest desant bez możliwości desantu - czyli na dobrą sprawę lepiej przeszkolona lekka piechota.

Byłoby nieco prościej określać te jednostki, gdyby co druga nie nazywała się elitarną, specjalną, albo gwardyjską.
Wagner to PMC, a nie jakaś wielka elita. Równie dobrze mogłyby to być jakieś więzienne mobiki, czyli w najlepszym przypadku zmech


@vrNFWrUew3D4Rgz: Wagner się bardzo zmienił. Jeszcze parę lat ta grupa temu składała się z na prawdę dobrze przeszkolonych i świetnie wyposażonych ludzi. Na szczęście sporo doświadczonych ludzi z tej organizacji już zginęło, a uzupełniają braki każdym kto się zgłosi, jako wyposażenie dając kompletne gówno.
Jeszcze parę lat temu ich ludzie
Pobierz KaiserBrotchen - > Wagner to PMC, a nie jakaś wielka elita. Równie dobrze mogłyby to ...
źródło: comment_1673655649kXUvLmgQo2jkwbn68N8Bgd.jpg
@ryszard_lwie_serce: po prostu bieda, oni używali bardzo dużo importowanego sprzętu. Wagner był w niezłej kondycji aż do wojny. Znaczne pogorszenie jakości nastąpiło wraz z mobilizacją, bo Wagner rekrutuje teraz w więzieniach oferując skrócenie wyroku w zamian za pojechanie na front. W rezultacie tego znajdują się tam kompletnie przypadkowe osoby, wcześniej składali się oni z byłych żołnierzy. Dochodzi również to, że podobno kontrolę nad Wagnerem przejął ich MON, który bardzo obniżył wymagania.