Wpis z mikrobloga

Mircy, ćwiczę trochę ponad 2 m-ce. Efekty w sumie mnie zadowalają, jak zwykle na początku bywa. Mam tylko problem - najczęściej ćwiczę po 22, a jak wracam to najchetniej #!$%@? całą krowę. Jestem tak głodny, że aż mi się we łbie kręci. Chyba nie ma znaczenia ile zjem w ciągu dnia, staram się tylko nie chodzić ćwiczyć z pełnym bebzunem. A że ważę prawie 100kg przy 180cm to wiecie, nie chce zaraz ważyć 120 :D co najlepiej jeść żeby się zapchać? Bo nie dam rady odrazu iść spać. Muszę z godzinę odczekać po powrocie do domu.
#mirkokoksy
  • 1