Wpis z mikrobloga

#!$%@?, no nie. Znowu, po kilkunastomiesięcznej przerwie wjechała u mnie chęć oglądania Bojacka Horsemana. Zacząłem go od nowa. I #!$%@?, znowu przeżywam to samo. Mega depresyjne wątki przeplatane zajebistym humorem, smaczkami i zajebiście napisanymi postaciami. Zawsze jak ze mną gorzej wracam do tego serialu. Po co? #!$%@? nie wiem. Przedostatni odcinek 6 sezonu to obejrzałem kilkanaście razy. Dużo tam rzeczy z którymi się utożsamiam, mimo że z każdym kolejnym obejrzeniem, koń główny bohater wychodzi na większego wała. Niemniej coraz bardziej doceniam jego przyjaciół. Widocznie ja też dojrzewam. Pamiętam jak jeden odcinek (już nie pamiętam który, ale któryś o dzieciństwie i przeszłości) wywołał u mnie takie załamanie nerwowe że niemal się wylogowałem z tego świata. Czy animowana bajka o ludziach i zwierzętach może wywołać coś takiego!? U takiej osoby jak ja widocznie tak. Obecnie oglądam na dużo większym luzie, znowu najduję tam coś nowego, do tego niesamowita ilość smaczków i easter eggów. Ale depresyjny klimat mimo wszystko nie zniknął... Aha i zapomniałem dodać. Polski dubbing jest lepszy od oryginału( ͡º ͜ʖ͡º)
#bojackhorseman #przegryw #depresja #przegrywpo30tce
Pobierz rozdartapyta - #!$%@?, no nie. Znowu, po kilkunastomiesięcznej przerwie wjechała u mn...
źródło: comment_16735605083Gzuvrjs3ZyuOofefjKb9I.jpg
  • 15
@Ca_millo: czy ja wiem czy jest się czego bać? Te najbardziej depresyjne odcinki przychodzą w dalszych sezonach. Niemniej w sezonie pierwszym jest ich przedsmak. Jest śmiesznie, jest smutno, są przemyślenia też na temat głównego bohatera, nałogów. Jeśli nie odbijesz się od pierwszego sezonu i Ci się spodoba to potem będzie tylko lepiej. Przy czym lepiej to znaczy też często bardziej depresyjnie. Ale jest też dużo wątków które rozluźniają atmosferę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@rozdartapyta: Stary dom Sugarmanow mi sie bardzo spodobal i przedostatni odcinek ostatniego sezonu.
Nie wiem czemu.

Z czescia rzeczy rowniez sie utozsamiam, ale melony akurat lubie
@piegu92: Stary dom Sugarmanów to świetny odcinek lubię do niego wracać. Przedostatni odcinek to dla mnie takie prawdziwe w sumie zakończenie serialu. Uwielbiam jeszcze Chodzącą #!$%@?ę i tak, po polsku brzmi to zdecydowanie lepiej niż w oryginale.( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@rozdartapyta: a ja miałem poczucie że wiele smaczków i żartów nie rozumiem, bo były typowo amerykańskie. Przykładowo jakieś żarty o aktorach których nazwiska mi nic nie mówiły
@rozdartapyta: Nie wiem czemu, ale mnie strasznie zraziło od wątku z antydepresantami u Diane. To kretynizm - bierze prozak, a zrobione z tego nie wiadomo jakie psychotropy. Raz, że od fluoksycyny się nie tyje, dwa, że nie działa jak czarodziejska różdżka od następnego dnia, trzy, jak się odstawia, to nie ma takich objawów jak wymioty. Strasznie mnie to wkurzało.

Do tego #!$%@? przerysowanie "tragedii" upicia się na studniówce. No Chryste Panie,
@rozdartapyta: też bardzo lubię bojacka, oglodałam go tylko raz, 3 lata temu. Ostatnio przypomniałam sobię scenę, którą chciałam znaleźć, przeleciałam bardzo szybko wszystkie odcinki scenkami i nie znalazłam. Jeśli dobrze pamiętam, była to jedna z imprez u Bojacka, rozmawiał wtedy z kims (nie pamietam czy to byla Diane czy moze ktos inny), i powiedzial cos w stylu: "ja przynajmniej wiem, ze jestem #!$%@? a ci wszyscy ludzie nie wiedzą, ze tak