Wpis z mikrobloga

@fe1my13: Zakładam, że próbowałeś tak banalnych rzeczy jak lżejsze wciąganie, zmiana średnicy i długości rurki/zwijki oraz głębokość i sposób jej aplikacji, a także odpowiednio przygotujesz materiał? Jeżeli tak to odpowiedź brzmi - woda morska. Najprawdopodobniej masz konkretnie wysuszoną błonę śluzową w nosie albo jej już prawie nie ma i skończysz z platynowymi śluzówkami niczym David Bowie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@fe1my13: To sam sobie zrób sól fizjologiczną z przegotowanej wody i wciągnij ją z dłoni jak nie masz jakiegoś atomizera. Możesz też zrobić inhalacje domowym sposobem.

A ponadto co to ma #!$%@? być - kryształ na telefon dowożą, a wody morskiej nie mogą? xD
@fe1my13: Noo właśnie! Dlatego w ogóle się zastanawiam ile tego materiału skutecznie trafia tam, gdzie powinno. Jak jest pokruszone na proch, to przy większych kreskach duża część od razu ląduje w gardle. Jak grubiej pokruszone, to pewnie duża część się po prostu nie wchłania. Niby fajnie zrobić sobie mega grubą krechę, ale czy to nie jest marnowanie?
woda morska o 1 w nocy


@fe1my13: aż dziwne że jako nie-nowicjusz nie masz gdzieś przy sobie NaCl, dla mnie to jest podstawa przy wciąganiu. Dobre nawilżenie zwiększa wchłanianie, a zmniejsza późniejsze obrażenia śluzówki i da się w miarę oddychać po maratonie

w połowie sesji sniff leci cały prosto w gardło


niestety im dłuższe sesje sniffowania, tym częściej tak jest i czasem już tylko przerwa pomoże. Choć skoro jeszcze nie masz
@lukiboss: Jak opiszesz fazę po oralu, że mówisz że lepsza? Dla mnie najlepsze jest te 15 - 20 minut po sniffie, to mocne wejście, czego po oralu nie miałem i dlatego zarzuciłem dalsze próby. Ale coraz częściej ludzie piszą żeby jednak oral i kusi mnie znowu spróbować. Z drugiej strony nie chcę marnować materiału xD
@jamtojest2: Po prostu jak walę oralnie na strzała 0.5g to ciężko byłoby zrobić to samo na strzała sniffem (chyba prędzej bym się udusił). Jak walę oralnie to faza jest mocniejsza i dłuższa, dopiero jak schodzi/mało mi to walę sniffem, ale niewielkie ilości. No i nie wspominam o tym, że jak walę sporo sniffem to potem 2 dni nos zapchany, syf z krwią leci, ogólnie nic przyjemnego. Niektórzy mówią że tylko jak