Aktywne Wpisy
Kantar +78
Rozmowy o dzietności sprawiają, że mam wrażenie, że żyję w jakieś alternatywnej rzeczywistości lub otoczony przez idiotów.
Kiedy ludzie wbiją sobie do głowy to, że czynniki mieszkaniowe/aborcja mają znaczenie, ale głównym czynnikiem jest po prostu bogacenie się i rozwój.
Im ludzie mają więcej ciekawych rzeczy do roboty, planów, pasji, lepsze warunki życia i komfort tym dzieci robi się mniej.
To najbiedniejsze kraje przodują w liczbie urodzeń.
Nawet na przykładzie pojedynczego państwa to
Kiedy ludzie wbiją sobie do głowy to, że czynniki mieszkaniowe/aborcja mają znaczenie, ale głównym czynnikiem jest po prostu bogacenie się i rozwój.
Im ludzie mają więcej ciekawych rzeczy do roboty, planów, pasji, lepsze warunki życia i komfort tym dzieci robi się mniej.
To najbiedniejsze kraje przodują w liczbie urodzeń.
Nawet na przykładzie pojedynczego państwa to
4mmc-enjoyer +14
Mówię teraz do wszystkich z: deprechą, lękami, fobiami - czemu do #!$%@? nie pójdziecie do lekarza? Lepiej jest całe życie narzekać jacy to biedni jesteście? Przecież to jest choroba jak każda inna. Jesteś chory = bierzesz leki. Ja bez leków byłbym wrakiem, bezrobotnym, mieszkający z mamusią, zjebem który cały dzień śpi i wstaje tylko wejść na kompa. Wizyta u lekarza was stresuje? - no #!$%@? ja miałem tak samo, dlatego nigdy nie
#pracbaza
#linkedin
@GienekZFabrykiOkienek: działa, działa, tylko za mało jej ogarniasz. Skoro mowa o całodobowym to rozumiem, że ludzi suszy w nocy. No więc popyt wzrasta (powiedzmy x3), ale w tym samym czasie inne sklepy są zamknięte, więc podaż spada bardziej (x10). Wzrost zapotrzebowania na ograniczoną ilość dobra powoduje wzrost ceny tego dobra.