Wpis z mikrobloga

Elektromirki projektanci z #elektronikadiy potrzebny sposób na hardware'owe wykrywanie, czy odbiornik AC działa (pobiera prąd), czy nie. Zerojedynkowo, działa/nie działa, rozdzielczość pozwalająca na odróżnienie pobór mocy rzędu dziesiątek watów od braku poboru.
Robiłem już coś takiego, używając fajnego układu ACS712 wykrywającego przepływ prądu AC w oparciu o czujnik Halla, ale to jest straszny overkill, choćby dlatego, że z uwagi na fakt, że z ACS wychodzi też przebieg zmienny, odpowiadający chwilowej wartości prądu, żeby z tego zrobić wyjście logiczne płynie/nie płynie potrzebny jest jeszcze prostownik szczytowy i wzmacniacz operacyjny jako komparator, robi się z tego już spory kawałek elektroniki, a całość też nie działa jakoś super, powiedzmy że ładnie wykrywa pobór mocy rzędu kilowata, ale z 50W jest już spory problem.

Zatem: jak to zrobić prościej?
  • 15
@MickM: próbowałem, ale realne efekty uzyskiwałem dopiero przy kobyłach w stylu przekładników pomiarowych, a na to zwyczajnie szkoda mi miejsca w urządzeniu. Mały przekładnik zrobiony z niedużego ferrytowego pierścionka, przez który przechodził przewód AC, a na bok było nawiniętych kilkadziesiąt zwojów wtórnego (tyle, ile weszło, nie liczyłem) dawały po wyprostowaniu szczytowym efekty z obciążeniem rzędu kilowatów, na wykrywanie testowej 40W żarówki niestety było za słąbe.
@pacuja: ciekawy pomysł, ale jak piszesz, wymaga dopasowania do danego obciążenia no i bujania się z niskonapięciowymi przekaźnikami AC, co w przypadku tych małych wcale nie jest takie proste, albo stosowania dodatkowego mostka, kondensatora... Do zrobienia, ale kurrcze, to się musi dać zrobić jakoś bardziej elegancko.
@przeski: realne i proste, ale kłopotliwe. Przy obciążeniu rzędu wspomnianej żarówki 40W w obwodzie będzie 170mA prądu. Zatem na oporniku zabierającym ze 2V (minimum do odpalenia transoptora) mielibyśmy moc rzędu 0,35W - realne. Ale przy większych mocach niezbędny opornik będzie już miał kilka watów i będzie niezłą grzałką. No i uniwersalność rozwiązania kiepska, bo wymaga dostosowania do odbiornika.

BTW, jak moc jest mierzona w smart gniazdkach?
Bocznik niskiej oporności,


@wypokowy_expert: no tak, jeśli taki diwajs jest zasilany wprost z sieci z kondensatorem szeregowym w roli ogranicznika napięcia, to można sobie na to pozwolić. Ja mam urządzenie zasilane z przetwornicy i niestety tak nie mogę. Z kolei robienie takiego zasilania tylko na potrzeby zasilania sensora prądowego trochę też wydaje się bez sensu.
Nic, obecne urządzenie przy którym problem mi wyszedł jest ogarnięce tym scalonym konwerterem czujnikiem halla (szkoda
Zerojedynkowo, działa/nie działa


@Jarek_P: A co chcesz mieć na wyjściu? Co jak działa i co jak nie działa? Bo tego nie zdefiniowałeś a można dać mały rezystor i powiedzieć, że jak masz na nim sinusoidę 100mV to działa a jak nie do nie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@4833478: w tej chwili to jest silnik 1,5kW, ale niedawno miałem podobny problem z również silnikiem, ale może 40W, szukam rozwiązania uniwersalnego.

a można dać mały rezystor


@4833478: mały rezystor - nie ma problemu, problem się zaczyna w momencie gdy chcę to co się odłoży na tym rezystorze podać na port procesora. I nawet nie chodzi o wzmocnienie tych 100mV, bo to nie problem, bardziej chodzi o to, jak taki
@Jarek_P: Są też separowane wzmacniacze bocznikowe (shunt amplifier), w pracy używam AD7403 do pomiaru prądu silnika BLDC ale to jest przetwornik z wyjściem cyfrowym akurat. Może z wyjściem analogowym też są, albo możesz ogarnąć transmisję cyfrową jeśli i tak dajesz to potem na mikrokontroler.
@4833478: nie no, nie będę ćkał baterii do urządzenia zasilanego z 230V :)
Zasilanie mam izolowane (HLK) i owszem, myślałem o tym, by dać tak, jak piszesz, po stronie AC bocznika i prostego wzmacniacza, zasilanego przez kondensator szeregowy, a napędzającego transoptor. Musiałbym to przetestować, jak to działa w praktyce, ale brzmi realnie, prąd potrzebny dla przeciętnego transoptora dostanę już z kondensatora szeregowego rzędu 10-22nF.

Są też separowane wzmacniacze bocznikowe


@4833478: