Wpis z mikrobloga

@Deathcult: za wołowiną nie przepadają. Indyk, kurczak, żółtko, melon, arbuz, papryka i oczywiście sucha i mokra karma. Piłka też, ale najlepsze są szeleszczące woreczki na rękach.
Zajebiste są ( ʖ̯)
@Sraskuasz: Hahaha. Zależy jaki okaz się trafił. Surowe jajko musi być. Mięsiwo pokrojone w kostkę, też dobry patent. Musisz zrobić taki "men cave", by czuła się bezpieczna. Tam się czuje "bezpiecznie". Prze zajebiste zwierzę.
@Deathcult: nie wiem kiedy to zmieniono, ale ostatnio się tym interesowałem i wychodzi na to, że jest to broń niewymagająca zezwolenia, jeśli średni prąd w obwodzie nie przekracza 10 mA. Także jakby bagiety wyniuchały, że masz pan przy sobie taserek/paralizator, to będą drążyć ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Baofeng: Z resztą nie myl tasera z przylgowym paralizatorem (na który jestem dosyć odporny). Tam nie ma ładunku miotającego, który wg tych pustych ustaw jest legalny dla każdej osoby pełnoletniej, która nie jest w jakimś stopniu upośledzona i nie ma dosyć "rozbudowanej" przeszłości kryminalnej. To jest "broń" defensywna".
@Baofeng: Wiatrówka z mocą kinetyczną do 17 "żuli" to też broń. Szkoda, ze nóż kuchenny, który #!$%@? człowieka na wylot nie jest bronią. Maczeta jest ok, siekiera jest ok... To już wolę zaliczyć z pistoletu, niż maczetą.
@Deathcult: @Deathcult: oczywiście, że to rozróżniam. Obydwa urządzenia są bronią, służą do samoobrony i nie wymagają zezwolenia na warunkach, które napisałem w poprzednim poście. A te ustawy może i są „puste”, ale do momentu jak użyjesz którejś z tych zabawek i do gry wkroczą organy ścigania.