Wpis z mikrobloga

@KrowkaAtomowka: @mephostophiles: u mnie był największy problem taki ze jak się budziłem to odrazu szlug w gębę i jazda do kibla , to było największy problem dla mnie reszta dnia jako tako mijała w nerwach bo w nerwach , no i do tego unikanie każdego kto mógłby cie poczęstować fajka „jeden ci nie zaszkodzi”. niemam jakiejś super rady, trzeba próbować jak już wcześniej pisałem prób było bardzo dużo, efajki tabsy