Wpis z mikrobloga

@Rocky_Zuma_Skye: To zależy, pracowałem za młodu chwilę w jednej sieci spożywczej i z reguły to kierownik/menadżer zmiany o tym decydował. Jak potrzebował ludzi na ogarnięcie sklepu i towaru to zabraniał otwierać i tyle. No a czasem jak się trafił jakiś pan ważny, który publicznie znieważa ludzi to robiło się wąskie gardło w kombinacji z powolnym skanowaniem i oglądaniem każdego artykułu. Może sklep nie jest od wychowywania ale ludzi z kulturą
  • Odpowiedz
@Rocky_Zuma_Skye: Chociaż Ty przynajmniej prosiłeś więc zaliczałbyś się raczej do pierwszej grupy. Niemniej jak przychodzą z ryjem i wyzwiskami to aż przyjemnie się trzymało takich #!$%@?ów na dodatkowym czasie xD
  • Odpowiedz
@Rocky_Zuma_Skye: Bo to widzisz wynika jak pisałem w pierwszym wpisie, od widzimisie menadżera sklepu. Czasem to jest jego "plan" na zmianę a czasem zły humor na zasadzie niech stoją w #!$%@?. Do tego często dochodzą braki kadrowe i w kombinacji daje to takie efekty. Z doświadczenia też zauważyłem że jak jest dyrektor czy rewizor na sklepie to wszystko jest zgodnie z procedurą i nawet nie musisz prosić o otwarcie takiej
  • Odpowiedz
Tak samo śmieszą mnie ludzie, którzy krzyczą, żeby ktoś przyszedł na zamkniętą kasę w sklepie. Przecież wiadomo, że nie ma kto przyjść a ci się awanturują, jakby to kasjerka decydowała o zatrudnieniu i na złość sobie dodaje pracy (pewnie drugą pensję przytula)


@taktoto: potem nagle ktoś przychodzi i jednak otwiera kasę.
  • Odpowiedz
@KosmicznyPaczek: ehh #!$%@? dzisiaj w biedrze jak zwykle jedna kasa, bo przecież są samoobsługowe (dla ludzi, co kupują jedno mleko i trzy kajzerki, bo więcej do tego boxu się nie wciśnie).

Baba dwa wózki przede mną już ma płacić, ale jest problem, bo rachunek 150. ILE?! TO NIEMOŻLIWE TO TYLE NIE KOSZTUJE PROSZĘ SPRAWDZIĆ.

Ukrainka na kasie ledwo duka po polsku, klasyk, z liczeniem też na bakier, bo przecież ma kasę co zlicza, ale próbuje. Cztery kola, 21zł, cztery karma dla psa, 23, cztery kefir... I tak jadą przez cały rachunek, wymieniła towaru tak na ponad stówkę i już traci siły i mówi, że wygląda dobru wszystko, wszystko się
  • Odpowiedz
Tak samo śmieszą mnie ludzie, którzy krzyczą, żeby ktoś przyszedł na zamkniętą kasę w sklepie.


@taktoto: w biedronce mają takie zasady, że jak klient poprosi o otwarcie kasy, to kasjerka ma obowiązek zadzwonić w dzwonek po kolejną kasjerkę. Dlatego ci ludzie tak krzyczą.
  • Odpowiedz