Wpis z mikrobloga

Siema marudy, widze że gównoburza z kursem tańca już ucichła to wrzuce swoje trzy grosze bo byłem na takich trzech xd
Nic niezwykłego, typowy disco fox czy tam "weselniaczek", "obróć panną".

1. Na moich grupach tanecznych było zwykle te 12-20 osób. Z płciami różnie, czasami brakowało lasek czasami chłopów.
Jak myślicie że poznawanie panien jest tam super łatwe to jesteście w błędzie. Najczęściej po skończonej nucie podchodzisz po prostu do następnej panny obok, tańczycie numer, czy ćwiczycie razem i pyk, następna. Nawet czasami ciężko żeby się dowiedzieć czy dobrze tańczycie czy nie, bo prowadzący nie daje czasu na pogaduchy.

2. Dużo zależy od całej grupy, tego czy są na podobnym poziomie "klimatu". Wiadomo że na początku nikt nie łapie ze sobą kontaktu, ale po miesiącu, dwóch jak nikt nie ciągnie ludzi na browara to wg mnie grupa jest za sztywna i poza kursem nikt się nie pozna.

3. Widać chłopów co przyszli tylko po to żeby poznać laske ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Taki zwyczajnie nie jest w stanie nie gapić się w cycki, albo zagaduje z marszu czy któraś ma partnera na te zajęcia bo mogliby razem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

4. Pierwszy miesiąc to w zasadzie tuptanie w miejscu (zakładając 1 zajęcia / tydzień). Nikt wam nie każe robić piruetów czy odwalać Taniec z Gwiazdami. Typową lekcje początkową dałem w filmie. Macie przestać się potykać o własne nogi i nie deptać po stopach.

5. LASKI NIE POTRAFIĄ TAŃCZYĆ.
To jest kurde najważniejsza lekcja jaką wyniosłem z tych kursów. One lamią tak samo jak wy. Nie trzymają ramy, depczą po stopach, są za sztywne albo za wiotkie, chcą prowadzić(!), no i najważniejsze - nie słuchają się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

PS: z przegrywu to nie wyprowadza, ale jak wytrzymacie pare miesięcy z nowymi ludźmi to może kogoś poznacie i nie będziecie się nudzić w domu przed PC. W tańcu im mniej spiny tym lepiej, a w weselniaczku to już w ogóle.

#kurstanca #taniec #przegryw #rozwojosobistyznormikami #rozwojosobisty #blackpill
Gavilar - Siema marudy, widze że gównoburza z kursem tańca już ucichła to wrzuce swoj...
  • 16
@Gavilar: sama prawda :)
A dodałbym jeszcze, że warto dopłacić trochę, żeby tańczyć w sali z lustrami i koniecznie w mniejszej grupie, bo wtedy prowadzący bardziej pilnuje Twojej ramy. A gdy ktoś pilnuje Twojej ramy, to po kilku zajęciach przestajesz się garbić i magicznie stajesz się wyższy!
Dla mnie to jakaś totalna abstrakcja, nie wiem może jestem tak spiwniczony że nawet przez myśl by mi nie przyszło że można by się zapisać na kurs tańca :D


@Zachary92_: Ja byłem z tych co się potykają o własne nogi. Po 6 miesiącach było lepiej :D
@Gavilar: Tak, bo mowa o kursach tańca. Ja przykładowo chodzę kilka razy w tygodniu na 2-3 różne zajęcia po 2-3h (hip-hop, breaking). Po kilku miechach znasz już wszystkie stałe bywalczynie ;)
@Gavilar: chłopie chodziłem tam i to nie miejsce dla przegrywa.
U mnie najczęściej brakowało kobiet, a te które były to niektóre naprawdę fajne miłe ale niektóre tańczyły z tobą za karę i widać ze jakby się brzydzily. Powiedziałbym tak 50/50. Pare razy fajnie nawet się rozmawiało z niektórymi No ale to pozostale 50% które tańczyło z tobą z łaski (lub nie bo w ogóle mówiły ze nie będą tańczyć) to obrzydzilo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gavilar: jak chcesz poznawać laski na tańcach to musisz tańczyć coś, w okol czego jest społeczność taneczna, zeby chodzic na imprezy i tanczyc, disco fox to gówno xD
@card_man: serio. Masakrycznie się wtedy poczułem, a naprawdę nie jestem ani jakimś spermiarzem jestem zawsze zadbany, kulturalny, miły. Tyle tylko, że posturę mam słabą i twarz nieatrakcyjną. Ludzie na Tobie suchej nitki nie zostawią. Ktoś kto nigdy tego nie przeżył nigdy w to nie uwierzy i nie wie jakie to przykre.