Wpis z mikrobloga

Nobunaga The Fool ep. 3 - po pierwszych dwóch praktycznie przegadanych odcinkach, wreszcie jest to co tygrysy lubią najbardziej - soczyste i szczere naparzanie się mechami :)

Zaczynam rozumiem, dlaczego Shoji Kawamori wymyśla sobie tak pokręcone rzeczywistości jak Aquarion i teraz Nobunaga. Odmienne od naszego świata realia i ubogość w tłumaczeniu ich zależności daje mu to podstawy do każdego zwrotu akcji, nawet wziętego znikąd :)

Wiecie, że średniowiecznym ekwipunkiem można pokonać całą armię randomowych mechów? Sposób jest tak prosty, a zarazem groteskowi, że trzeba poddać w wątpliwość inteligencję konstruktorów tych robotów. Potem nie jest gorzej - w pewnym momencie The Fool (nazwa mecha głównego bohatera ochrzczona na cześć jego pilota) wygląda nawet jak He-Man. Nie może też ujść uwadze wzniosła honorowa obietnica zniesiona w obliczu przegrywania przez protagonistę ^^'

Podsumowując - Nobunaga The Fool to bez żadnej wątpliwości dziecko gatunku super robot i kolejna piaskownica dla mechowych zabaw jego twórcy. Przyznam, że trochę martwiłem się jak to będzie wyglądać bez 8bit, studia założonego przez ludzi Satelight, które pomagało swojej matce przy CGI w filmowych Macross Frontier i Aquarion Evol, ale okazało się, że nie jest źle. Zwłaszcza, że tym razem mechy nie latają z zawrotną prędkością, nie mają efektownych i dziwacznych przemian, ani też nie mają orgazmu tysięcy wystrzelonych pocisków. Wszystko w Nobunaga na razie opiera się na mieczach.

Aha, ciekawe czy Japończycy wydawali jęki zawiedzenia, gdy okazało się, że w kolejnych odcinkach nie będą "one" już falowały. Zły Shoji Kawamori dał najpierw ciastka fanom, a potem je odbiera ;)

Trochę zawiodłem się na openingu - trochę zbyt statyczny, aczkolwiek scena, w której wszyscy maszerują z mieczami i w końcu pojawia się on ze swoją ostrzem, mnie rozbawiła.

#animenowysezon #nobunagathefool #mechy #anime #japonia #animacja #shojikawamori #satelight
  • 3
  • Odpowiedz