Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dzisiaj jest mój 17 dzień brania SSRI (Pralex 5mg) na stany lękowe. Jak próbuję coś jeść to po jakimś czasie zaczyna mi się stan przed-atakowo-lękowy i zdycham przez długi czas owinięty kołdrą walcząc żeby mi znowu nie #!$%@?ło. Problem dotyczy głównie jedzenia rano i w ciągu dnia, leki biorę godzina ~11. Wieczorami i późna godzina jest całkiem okej - na sylwestrze jadłem bez problemu i to bez alkoholu. Próbowałem męczyć owsiankę dzisiaj małymi łyżkami przez jakieś 2-3 godziny jednak koniec końców skończyło się tak samo. Dodam, że miałem atak właśnie gdy jadłem dzień przed pójściem do psychiatry i wejściu na leki. Ktoś miał coś podobnego? Nie wiem czy lecieć do psychiatry po zmianę leków czy co robić, bo chciałbym w końcu zjeść coś jak człowiek ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#psychiatria #ssri #psychologia #stanylekowe

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63b336c53aff44a0fb1a3aa0
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania:
Ja po dłuższym braniu Escitalopramu miałem nudności - do tego stopnia, że mi się raz w robocie na spotkaniu w salce ulało do śmietnika. Najgorsze było jednak odstawianie przed zmianą na inne leki (chyba tianeptynę ale niewykluczone, że po drodze było jeszcze coś) - nie mogłem spać do 4 nad ranem, jak zasnąłem to budziłem się o 6 rano - dobre 4 tygodnie funkcjonowałem jak zombie nim sen wrócił do