Wpis z mikrobloga

@mith: coś z coopem, gdzie tatuś likwiduje przeszkody, pociąga za dźwignie itp. a bombelek się plącze dookoła; u mnie najpierw był sonic (bo pierścienie idą do wspólnej puli, więc sonic je traci na kolcach i potworach, a tails zbiera je na nowo), a teraz lego marvel, bo młoda po prostu cieszy się bujaniem się spider-manem czy bieganiem hulkiem