Aktywne Wpisy
vikop-ru +354
Aquamen +46
Odkąd mam tu konto to cały czas czytałem o tym, że trzeba obalić PiS bo rozdają hajs w socjalach, zadłużają Państwo i łamią praworządność. Zgadzałem się w tym w pełni.
Teraz gdy KO przez dwa tygodnie od objęcia tronu podniosło zapomogi i dodało własnych oraz okazało takie samo podejście do poszanowania prawa czytam, że to dobre bo przecież PiS był zły. KO nie zniosło (ani nie zniesie) też zakazu aborcji o który
Teraz gdy KO przez dwa tygodnie od objęcia tronu podniosło zapomogi i dodało własnych oraz okazało takie samo podejście do poszanowania prawa czytam, że to dobre bo przecież PiS był zły. KO nie zniosło (ani nie zniesie) też zakazu aborcji o który
Przez ostatnie pół roku do mojego zespołu dołączyło 3 testerów. Każdą z tych osób wdrażałem, a niektórych to nawet uczyłem "podstaw testowania". Jako, że pracuje w tej firmie ponad 2 lata, to wyszło tak samo z siebie, że ten "obowiązek" spadł na mnie. W sumie to nawet nikt mnie o to nie prosił. Obecnie wygląda to tak, że ciągle te osoby wdrażam, weryfikuje ich pracę, a nawet muszę im organizować robotę - bo sami nie wiedzą co mają robić. Są takie dni, że czasem pół dnia mojej pracy to zajmowanie się tymi osobami. Na dniach planuje iść po jakąś podwyżkę, bo skoro nieoficjalnie jestem liderem tych osób to chyba powinnem za to mieć jakąś dodatkową kasę? A może się mylę? Co o tym sądzicie? Jak to wygląda u Was w firmach? Wiem, że w każdej firmie jest inaczej, ale w razie co to ile mogę wołać więcej? 1-2k? A może lepiej sobie to odpuścić i zwyczajnie mniej się angażować i robić swoją robotę?
#testowanieoprogramowania
Zdecydowanie idź po podwyżkę, masz mocne argumenty. Wołaj +25%.
W pierwszej kolejności bym sie zastanowił dlaczego tak jest. Zaraz się okaże, że wziąłeś na siebie pracę, której nie powinieneś brać i i/lub źle ją wykonujesz, bo jeśli po 6 miesiacach
@bb89: Zawsze śmieszy wymaganie od testera samodzielności, najbardziej jak w firmie nie ma dokumentacji. Wymagania jak na deva tylko płaca nie ta. Jakby tester byl na tyle mądry to
Co do stawki to w mojej obecnej firmie (i nie jest to jedyne miejsce w jakim
@kaaban: No zależy od spojrzenia :P Jak mi się nie opłaca przechodzić na junior deva, bo zarobki by mi pewnie spadły 3-4 krotnie, to po co się w to pchać?
Wolę mimo wszystko klepać sobie testy na pozycji mid, za kasę (chyba) seniorską niż być mid devem za kasę midową :P
A wymagane automatyzacji jako zapychacza czasu to kwintesencja tego podejścia, czyli jak masz czas raz na tydzień to siadasz i zanim przełączysz
Wolę mimo wszystko klepać sobie testy na pozycji mid, za kasę (chyba) seniorską niż być mid devem za kasę midową :P
@diarrhoea: W kwestii kasy jasne że lepiej "klepać sobie testy", sek w tym że takich miejsc jest bardzo mało. W większości masz na głowie wszystko i jeszcze więcej, a devi nie dość że
Pracowałem w różnych projektach, czasem to testerzy mają zapieprz, czasem developerzy. Według mnie, nie ma tutaj sytuacji 0-1.
Na mojej głowie są moje obowiązki, wszystkim do develperskie zajmuje się developer, inne rzeczy należą do devopów itd. Więc pracując w testach - robię testy. Głównie stawiam framework testowy od zera, jest co robić, ale daleko temu do #!$%@?.
Hierarchia mnie nie obchodzi, pracuję dla pieniędzy i to, czy ktoś widzi jakąś