Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Zerwanie z nałogiem to jest jednak coś pięknego, energole to #!$%@? i mam nadzieję, że ten etap już jest za mną

Postanowiłem sobie w wigilię, że koniec z tym syfem i od tego momentu twardo stoję, była jedna chwila zawahania, gdzie już trzymałem mojito w ręce ale odłożyłem i wziąłem colę cherry

Dużo pomógł mi fakt, że były akurat te trzy dni wolne i pewnie gdyby nie one to by się nie udało ponieważ w zasadzie prawie całe święta przespałem, potrafiłem spać po 8-9h ale w południe robiłem sobie drzemki 1-2h albo i dłużej, gdybym był wtedy w pracy to już by pewnie leciał energol.

Na razie nie poczułem jakichś znaczących zmian w samopoczuciu, jedyne co to już nie mam tak, że mimo ośmiu godzin spania mam w srodku dnia ochotę na sen

No i oczywiście co zostaje w kapsi to zostaje w kapsi, piłem średnio 3-4 energole dziennie, zazwyczaj jeden duży z rana, jeden duży w pracy i jeden albo dwa małe w miedzyczasie jak se np wracałem z zakupów albo kupowałem na przerwę w pracy do kanapek. Także tak uśredniając jestem 15 złotych do przodu dziennie

#energole #energetyki #chwalesie #nalogi
  • 8
@Anty_Chryst: kolego gratulacje dla Ciebie!!! Życzę powodzenia, a w momentach słabości polecam zwykłą, czarną kawę. Bez cukru, ewentualnie z odrobiną mleka. Samo zdrowie, wbrew powszechnej opinii kawa w cale nie szkodzi przy spożywaniu jej w ilościach 1-2 filiżanki dziennie. Powodzenia raz jeszcze!!!
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@jmuhha: niby spoko ale żre w #!$%@? paliwa, na jednym baku 60l przejadę może 600km

Były też lekkie problemy w największe mrozy bo bagażnik mi się sam otwierał i musiałem go za każdym uruchomieniem pojazdu zamykać xd oraz jak otworzyłem tylne drzwi od pasażera to nie dało się ich zamknąć, zamykały się dopiero po jakichś 10-15 minutach dlatego profilaktycznie ich nie otwierałem w mrozy, raz jak odwoziłem kumpla to musiał drzwi