Wpis z mikrobloga

tldr: [PYTANIE] Co zrobić, żeby jako młody mężczyzna w ciągu paru miesięcy/parunastu miesięcy znaleźć lepszą pracę?

—————

Hej, Mirki! Mam takie jedno pytanie, które może się wydawać (i pewnie jest) zbyt ogólne, ale wydaje mi się, że nie szkodzi go zadać. Mianowicie, jaką ścieżkę byście obrali w moim przypadku, aby w możliwie jak najkrótszym czasie znaleźć lepszą #praca? Na razie pracuję w branży, którą określiłbym administracją biurową. I nie mówię tutaj oczywiście o jakimś potrojeniu mojej obecnej stawki w pracy, będącej gdzieś w granicach 3000 na rękę na UoP, ale po prostu polepszeniu komfortu życia i możliwości otworzenia dodatkowych ścieżek rozwoju.

Chciałbym w tym roku pójść na studia zaoczne (kierunku nie jestem jeszcze pewny), co oczywiście także kosztuje, więc nawet nie patrzyłbym, żeby na ten moment praca była jakoś związana z tym, czym koniecznie zajmowałbym się w przyszłości, tylko coś bardziej "gwarantowanego". I mówię tutaj o pracach wszelkiej maści, chociaż bardziej skłaniałbym się ku pracy umysłowej, która jest mi po prostu bliższa i czuję się w niej lepiej (chociaż oczywiście też nie stawiam tutaj jakiejś końcowej decyzji co do tej kwestii).

Mam zamiar napisać egzamin TOEFL CAE (C1) w drugim kwartale tego roku, co wydaje mi się, że zwiększy moją wartość na rynku pracy i pomoże mi w znalezieniu roboty, tylko znowu - gdzie i na jakim poziomie może mi się to przydać? Żeby miało to większy sens, to chyba raczej korporacje, które wymagają wyższego wykształcenia? I czy jest coś, czego mógłbym się uczyć, żeby w ciągu paru miesiącu, do roku, co mógłbym zrobić, aby sobie po prostu zagwarantować w miarę porządną pracę? Nie wiem, jakiś egzamin z danej dziedziny, do którego nauki potrzebowałbym "x" czasu, który mniej więcej może zagwarantować mi gdzieś pracę, cokolwiek?

Dzięki, Mirki!

#kiciochpyta