Wpis z mikrobloga

Na szkalowanie redpillu zawsze jest właściwa pora, dlatego przypominam, że 99% redpillowców to po prostu przegrywy na wyparciu. Jeśli ktoś potrzebuje "gry", grubego maxxingu i grindowania swojej osoby po to, żeby zwiększyć swoje powodzenie u kobiet to znaczy że jest po prostu nieatrakcyjny. Chad nie zna pojęcia grindu, on po prostu leci na automacie. Jest przystojny, dlatego podoba się kobietom i nie musi nic w tym kierunku robić.
A zwiększanie swojego statusu i zarobków?
Dzięki temu staniesz się tylko bankomatem na którym kobiety będą żerować. Brzydkiej mordy tym nie zamaskujesz.

#blackpill #redpill #przegryw #rozwojosobistyznormikami #rozwojosobisty #zwiazki
  • 10
@Szary_Anon: Zgadza sie. Gra ma wlasnie znaczenie przy przecietnym/normickim wygladzie. Chadowi nie jest potrzebna, incelowi niewiele da (sa wyjatki, ale one jak wiadomo potwierdzaja regule). Upraszczajac- redpill jest dla normikow, blackpill dla inceli, a chad moze nawet tkwic w bluepillu i dalej bedzie mial sukcesy.
@sqlserver: Drażni mnie takie uproszczanie. Według mnie jak najbardziej można być przegrywem w związku - wystarczy być betabankomatem, któremu partnerka nawet nie daje #!$%@? (ew daje raz na miesiąc) i jeszcze nim gardzi, a takich związków wcale nie jest mało. Być wygrywem to być w udanym związku w którym nikt na nikim nie pasożytuje, a oboje partnerów darzy się szacunkiem i uczuciem.
@Fekalny_okuratnik: Tak jest! Należy nic nie robić, płakać na wykopie i ubliżać ludziom, którym się uda wyjść z przegrywu i czekać aż szara myszka przyjdzie z gołom dziewiczom dupom prosto do Twojej piwnicy