Wpis z mikrobloga

Czołem Mirki i mirabelki. Potrzebuję porady dotyczącej kupna roweru, będę bardzo rad jeśli pomożecie :) zacznę od tego że obecnie jeżdżę na starym MTB Ridley Thunder z kołami 26" i grubymi "kapciami". Trasy po ok. 100 km zdarza mi się nim robić czasami parę razy w tygodniu, ale nie powiem że zawsze jest to lekkie i przyjemne, a przejechanie takich tras choćby dwa dni z rzędu to najnormalniejsza męczarnia. Gnaty bolą, szybkość ciężko rozwinąć a co dopiero utrzymać, a pedałować trzeba niemal non stop żeby rower się nie zatrzymał ;p poza tym nie miałem w życiu innego roweru niż tanie górale, więc nie mam jakiegokolwiek odniesienia do innych typów roweru.

Chciałbym więc kupić sobie coś, co jest przede wszystkim bardziej dostosowane pod moje potrzeby :) ma to być więc rower do robienia tras czasami po 70, ale czasami i po 140 km w różnym terenie. Wiadomo że jakieś hardcorowe offroady odpadają, ale zależy mi żeby nie musieć z niego zsiadać przy byle bardziej grząskiej ścieżce w lesie, bo jeżdżę sporo poza asfaltowymi drogami. Chcę też jeździć na kilkudniowe wyprawy z sakwami. Zależy mi więc na tym, żeby rower był przystosowany do zamocowania bagażnika i ogólnego obwieszenia go tobołkami. Generalnie ma więc być możliwie jak najbardziej uniwersalny, wygodny i taki żeby toczenie się nim 15 km/h po asfalcie nie było wyzwaniem mój budżet to 5000 zł. Myślę o Giant Roam 0, ale nie jestem pewien czy rower crossowy to najlepszy wybór dla mnie? Może jednak lepszy będzie jakiś gravel? Tylko czy w tej cenie opłaca się jakikolwiek kupić? A może rower trekkingowy?
#rower #bikepacking #wyprawyrowerowe
  • 2