Wpis z mikrobloga

Kobieta jest sama i chce poznać mężczyznę.

- Rejestruje się na tinderze.
- W przeciągu jednego dnia dostaje 50 wiadomości.
- Wybiera pięciu największych Chadziaków.
- Po rozmowie stwierdza, że trzech jest do dupy, a dwóch całkiem sensownych.
- Umawia się z jednym, a drugiego trzyma w rezerwie.
- W sumie nie było trudno

Mężczyzna jest sam i chce poznać kobietę.
- Rejestruje się na tinderze.
- Napisał do 60 kobiet.
-
  • Odpowiedz
Taki ch**j. Żona mnie kiedyś namówiła. To było lindie hoop, jakieś lekcje dla begginerow, tańczyliśmy w parach w kółeczku potem zmiany partnerek co chwila. Byłem tak zestresowany, że nigdy więcej.
  • Odpowiedz
@bear2112:

na neutralnym gruncie


Pomijając już całą resztę twojego wpisu, którą można skomentować po prostu "problemem przegrywa nigdy nie jest po prostu brak okazji, to leży głębiej i okazje do poznania nowych ludzi tego nie rozwiążą", to to określenie przykuło moją uwagę.

Bo sory, ale pomijając takie wybitnie podstawowe znaczenie określenia "neutralny grunt", czyli ani na terenie jednej osoby ani drugiej (ale w tym sensie to w sumie każda okazja do
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@RiccardoGolodupiec: tylko że jest rotacja partnerów w większości przypadków XD jeśli się jest w większym mieście to często są eventy "pokazowe" gdzie za darmo można przyjść wziąć udział w lekcji pokazowej żeby zobaczyć jak to wygląda i pogadać z prowadzącymi. Może kurs tańca nie jest dla każdego, ale jeśli ktoś nie ma pomysłu gdzie poznać nowych ludzi, na imprezach nigdy nie tańczy bo się wstydzi że nie potrafi to tak kurs
  • Odpowiedz
@Kozikiewicz:

I zajebiście poćwiczysz pewność siebie jeśli skończysz jako facet o opinii najgorszego potencjalnego partnera w grupie z którym żadna laska nie chce być sparowana a twoja #!$%@? koorydancja ruchowa i nieustniejące poczucie rytmu sprawi, że przez cały kurs będziesz solidnie za innymi i zajęcia w zajęcia będziesz się tylko dobijać tym, że kiedy inni coś tam tańczą i robią postępy, to ty mimo najlepszych chęci kiwasz się tylko jak paralityk
  • Odpowiedz
chyba świadczą o tym, że wcale nie jest nierealne nazwanie osoby do której komentarz się odnosi przegrywem.


@Kozikiewicz: xD Co to za fikoł logiczny, bo tyle lat żyję w Polsce, a nie rozumiem tego zdania? xDDD To jest przegrywem, nie jest przegrywem, czy być może jest przegrywem? A może być może nie jest przegrywem? Wyjaśnisz? xDDD

Manipulację?


@Kozikiewicz: tak, manipulację.

samotność, trudności w nawiązywaniu kontaktu i tworzeniu relacji, zero powodzenia
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: @losowynick13: podobnie jest z siłownią, nadal 80% to chłopy a jak dziewczyny się trafia to zazwyczaj nie są same a z innym chłopem. A nawet jak są same to przy tej konkurencji nie spojrzą na Mirka, który dopiero co buduje "formę" a raczej przestaje być przegrywem. W prawie każdej grupie jest widoczna przewaga mężczyzn. Chyba, że zapiszesz się do klubu gospodyń wiejskich albo na makijaż
  • Odpowiedz
@Thorrand: najłatwiej było poznać dziewczynę w grze albo wręcz na forach tematycznych. Tak AdBuster poznał swoją żonę w 2006 roku. Teraz mimo, że dziewczyn jest wiele to poznanie jako takie nie ma sensu. Już łatwiej umówić się na ulicy
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: Ale że co? Znowu odrzucacie przydatne porady, bo macie widzimisię, że to nic nie da? Może sam taniec nie, ale jak się do tego dorzuci zadbane ubrania, ładne perfumy i czyste uzębienie, to można już zacząć coś wojować.
  • Odpowiedz
@LajfIsBjutiful: Przecież większość młodych dziewczyn nie potrafi tańczyć xd- szczególnie te na klubach. W godowych tańcach chodzi tylko o zrobienie pierwszego wrażenia- można trochę nadrobić ubiorem i fryzurą, ale jak ktoś jest przegrywem genetycznym od urodzenia, tzn. drobny manlet, brzydka morda, małe rączki to i tak #!$%@? wyrwie. Dostanie 95% odmów tańca, a te 5% po jednym i tak odmówi lub ucieknie- bo wstyd laskom na pokazywanie się czy nawet obecność
  • Odpowiedz
@Przypadkowy:

Wyjaśnisz? xDDD


Tak, wyjaśnię. Miałem na myśli to, że przegryw jasnej definicji nie ma i w zależności od tego, jak ktoś definiuje takie rzeczy różne osoby można tak określać lub nie. A ten gość który wrzucił tamten wpis z tego co pisał naprawdę może wpasować się w bardzo wiele definicji przegrywu i naprawdę nie jest przypadkiem, co do którego panowałby konsensus "żaden z typa przegryw, jakim niby cudem xD". Choć
  • Odpowiedz
@Kozikiewicz: nie gniewaj się, ale nie chciało mi się tego wszystkiego czytać. Podałem ci przykłady, że typ prawdopodobnie nie jest żadnym przegrywem. Jeśli widzisz w nim przegrywa, to mamy odmienne opinie i już. Te wszystkie twoje argumenty za tym, że jest przegrywem, są niemądre, a nawet śmieszne. Szczególnie z jednego miałem bekę na maksa: typo ma patologiczną rodzinę, w której co drugi to alkoholik, przestępca lub Karyna, a ty piszesz, że
  • Odpowiedz