Wpis z mikrobloga

@daftie123: No właśnie w tym rzecz, słyszałem, że są podobne do siebie. Oud już znam i tam na mnie wychodzi stajnia i siano, przez co jednak go nie udźwignąłem po pierwszych dwóch testach.
I zastanawiam się czy warto podchodzić do tego…
Polejesz 3ml?
  • Odpowiedz
Ahojas to b. bezpieczny perfum xd. W otwarciu są owoce z miodem, potem dostajesz szafran z tytoniem, a w bazie wychodzi drzewny oud. Jakość składników, sposób zmieszania, głębia i naturalność, to absolutny sztos. Jeden z najlepszych zapachów, jakie poznałem. Serri Ana nie poznałem, ale nie widziałem negatywnej opinii.
  • Odpowiedz
@daftie123: Serri Ana niestety nie znam, ale opisy zachęcające i jest na mojej wishlist do testów.
Natomiast Ahojas to pierwszy zapach HAO który poznałem i nic nie zrobiło na mnie do tej pory takiego wrażenia jak właśnie on. Na dzień dzisiejszy to mój TOP 1.
Tak jak Kris napisał otwiera się owocami - producent podaje figę, ale dla mnie to raczej owoce leśne, bardzo soczyste z nutą cierpkości. Owoce te
  • Odpowiedz