Wpis z mikrobloga

@nightrain: przykro mi Mirku. ja akurat na prace nie mogę narzekać, bo pracuje w dobrze płatnej pracy i ostatnio ogólnie było dobrze. Ale raz mnie już w podobnym stanie jak byłem #!$%@? z roboty.
  • Odpowiedz
@slkt: mam tak samo. Takie prozaiczne, codzienne czynności, które dotychczas robiłem "w międzyczasie", mechanicznie - obecnie są #!$%@? trudne jak misja na marsa. Do tego jakie to jest wyzwanie, żeby przez cały czas udawać przed wszystkimi, że wszystko jest w porządku. Strasznie to wyczerpujące emocjonalnie. Trzymaj się Mirku.
  • Odpowiedz
@slkt: przymusowe wolne przed świętami no #!$%@? ja też lubię swoją robotę, jeżdżę sobie autkiem po Małopolsce i Śląsku, tankuje za firmowe, zwiedzam, ostatnio mnie w okolice Białki Tatrzańskiej wysłali, 140km w jedna stronę, ale najgorsze jest to, że już w tym tygodniu miałem wolne na żądanie, a jak nie pracuję to nie zarabiam, uroki umowy zlecenia, za to siedzę teraz i pije piwko i się staram niczym nie przejmować
  • Odpowiedz