Wpis z mikrobloga

@fishery pewnie, jak się nie wyrobią to potem w następną noc mogą robić a potem w jeszcze następną. A jak trzeba będzie kopać to do wakacji poczekają, żeby w dzień nie przeszkadzać a w noch nie budzić.
@fishery też uważam, że internet nie jest pierwszą potrzebą. Wody czy prądu (na dłuższą metę) nie da się przenieść na drogę bezprzewodową, a internet i owszem i każda szanującą się firmą powinna mieć taką możliwość w razie awarii, a nie zamykać główna ulicę miasta.