Aktywne Wpisy
Blondynka34 +411
#nocnazmiana #koty
Dzisiaj odszedł mój jedyny przyjaciel. Miał skrzep w sercu i FIV, dawałam mu leki a wizyta kontrolna u weterynarza miała być za tydzień. Dużo spał przez ostatnie dni, trochę jadł. Znalazłam go martwego na parapecie w kuchni. Nie mogę patrzeć na zabawki i akcesoria po nim.
Dzisiaj odszedł mój jedyny przyjaciel. Miał skrzep w sercu i FIV, dawałam mu leki a wizyta kontrolna u weterynarza miała być za tydzień. Dużo spał przez ostatnie dni, trochę jadł. Znalazłam go martwego na parapecie w kuchni. Nie mogę patrzeć na zabawki i akcesoria po nim.
Kiedy wprowadzają się obok nowi sąsiedzi to oni powinni przyjść się przywitać i przedstawić, czy to ja powinienem ich powitać w nowym domu?
Zawsze gdy się gdzieś przeprowadzałem, to jako nowy chodziłem do sąsiadów z tego samego piętra oraz mieszkania nade mną i pode mną przedstawić się i dać drobny upominek typu kawa/bombonierka - tak głównie aby wiedzieli kim jestem i nie myśleli że np złodziej kręci się po klatce czy w piwnicy. Teraz od lat wynajmuję lokum na parterze domu, w którym są trzy mieszkania z osobnymi wejściami ale wspólnym podwórkiem i bramką na ulicę - po jednym na poziom (suterena, parter i piętro).
Gdy tu przybyłem, poszedłem się przywitać z ówczesnymi sąsiadami, jednak od tego czasu lokatorzy obydwu sąsiednich mieszkań wielokrotnie się zmieniali i nikt nigdy nie pofatygował się do mnie powiedzieć "cześć, jestem X, nowy sąsiad z dołu/góry", co jest trochę problematyczne bo nie wiem czy ktoś, kto kręci się pod moimi drzwiami to nowy sąsiad czy może jednak złodziej.
Inna sprawa to to, że jak już poznam przypadkiem, że to jednak mieszkańcy to po kilku dniach gdy się nie pojawiają mam ich za niewychowanych buców, ale może jednak całe życie to ja tutaj popełniam faux pas bo jako "gospodarz" powinienem pierwszy pójść do nich? A może to sprawa pokoleniowa, że nikt się już w dzisiejszych czasach nie wita z sąsiadami i tak po prostu wszyscy mają się nawzajem w dupie?
Jak przedstawiamy się sąsiadom?
@smk666: ty sie chyba za duzo amerykanskich filmow naogladales. Prawdziwy polak ma obowiazek burknac na klatce "bry" i to tylko jezeli nowy somsiad jest znacznie starszy albo widocznie bogatszy (tak 5x bardziej niz polak) bo to moze byc ktos wazny. Wizyta sasiedzka powinna sie odbyc wylacznie w
@Goglez:
@fiir:
Takie wychowanie wyniosłem z domu, dla moich dziadków i rodziców naturalnym było, że trzeba się przedstawić sąsiadom przez płot w przypadku domu, albo tego samego piętra, piętra niżej i piętra wyżej w bloku.
@Mirkosoft:
Mądre słowa, w sumie czemu nie, tylko teraz już głupio bo ze dwa tygodnie mieszkają. Wiesz, takie uczucie jak od miesiąca nie odpisałeś dalekiemu krewnemu i teraz z każdym dniem jest tylko gorzej. ( ͡º ͜ʖ͡º)
No i ja nie tyle skarżę się na mirko, co byłem ciekaw jakie obyczaje panują w