Aktywne Wpisy
miku555 +772
Fenomenem jest dla mnie to, że praktycznie cała polska historia i kultura napisana jest z perspektywy bogatych elit.
Co oczywiście doprowadziło do ciekawego absurdu: współczesne społeczeństwo, które w zdecydowanej większości wywodzi się z chłopstwa, identyfikuje się obecnie z własnymi oprawcami i wyzyskiwaczami.
#antykapitalizm #historia #kultura #literatura #sztuka
Co oczywiście doprowadziło do ciekawego absurdu: współczesne społeczeństwo, które w zdecydowanej większości wywodzi się z chłopstwa, identyfikuje się obecnie z własnymi oprawcami i wyzyskiwaczami.
#antykapitalizm #historia #kultura #literatura #sztuka
WielkiNos +345
Chciałabym kiedyś zobaczyć jak taka juleczka odwala coś podobnego przed modlącymi się muzułmanami, ale nie zobaczę, bo bezrigczowe juleczki są odważne tylko przed cywilizowanymi i kulturalnymi polakami. Gdyby ją islamiści skopali po mordzie to by się nauczyła, że czyichś uczuć religijnych się w ten sposób nie obraża.
#bekaztwitterowychjulek #bekazlewactwa #p0lka
#bekaztwitterowychjulek #bekazlewactwa #p0lka
Tytuł:
Baśniowa Opowieść
Autor:
Stephen King
Gatunek:
fantasy, science fiction
Ocena: ★★★★★★☆☆☆☆
ISBN:
9788367338189
Wydawnictwo:
Albatros
Po przeczytaniu Później i Billy'ego Summersa to do tej nowej książki od Kinga podchodziłam bardzo ostrożnie. O ile poprzednie dwie okazały się totalną klapą ta okazała się całkiem fajna. Sama nie wierzę, że to napiszę ale była nawet trochę za krótka. Może ujmę to inaczej: długość była odpowiednia ale rozłożenie akcji i wydarzeń już niekoniecznie. Mniej więcej ostatnie 100 stron było kumulacją wydarzeń, uwieńczeniem wszystkiego o czym wcześniej było napisane ale przez to wszystko King jakoby przeleciał. Wyglądało to tak: opiszę wam ciekawą relację, a potem pokażę ciekawy świat. Relacja jest trudna, a świat i jego historia dość złożona i tkwiąca w martwym punkcie ale nie martw się drogi czytelniku, przelecimy przez tę końcówkę raz dwa i w sumie to nic nie było, ani trudne, ani złożone. Czułam się tak oszukana jakby we Władcy Pierścieni Frodo po naradzie u Elronda ten cały pierścień na luziku zaniósł do Mordoru, pogwizdując przy tym i dłubiąc w nosie. Panie King - nie buduje się napięcia tylko po to, aby potem opisać coś jako łatwe i łopatologiczne.
Nie podobał mi się też za bardzo kierunek w jakim powieść poszła mniej więcej w połowie, jakoś inaczej to sobie wyobrażałam ale to bardziej przytyk z mojej strony. W końcu nie wszystko musi być napisane tak jak ja bym chciała. Koniec końców była to fajna książka, bardzo miło i szybko mi się ją czytało. Bardzo również podobały mi się nawiązania do różnych baśni i historii. Sam autor nie krył się z tym, że garściami z nich korzystał. Dostajemy więc tutaj dużo wtórnych historii, opakowanych nowoczesnością i połączonych w jedną, napisaną w stylu Kinga. Nie każdemu taki mix podejdzie ale mi się nawet podobał. Nie jest to arcydzieło ale na pewno fajna do przeczytania książka na dobranoc albo w przerwie pomiędzy bardziej wymagającymi dziełami.
Ja sama lubię czytać Kinga i miło wspominam jego starsze książki. Te nowsze nie do końca wpisują się w mój gust literacki dlatego cieszę się, że przynajmniej ta była znośna, a nie tragiczna jak wspomniane na początku dwie.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #fantasybookmeter #sciencefictionbookmeter
To do kierunku w jakim zmierza jego twórczość. Gdzieś przeczytałam (nie dam sobie ręki uciąć ale to chyba było w Jak pisać pamiętnik rzemieślnika), że on na początku pisał tak jak ludzie by tego oczekiwali, a teraz chce pisać tak jak on chce. Może gdzieś tam prawda jest i po prostu teraz ma w nosie, czy komuś się to spodoba