Wpis z mikrobloga

@Talarkowy: miałem takie wyjścia, że wiało w mordę jak jechałem na północ, potem jak jechałem na wschód, potem na południe i na zachód. No, może wiało cały czas centralnie, ale przerąbane uczucie, gdy mózg mówi, że to niemożliwe,żeby wiało z każdej strony, nogi mówią - #!$%@?ę, nie jadę, a dłonie i stopy mówią - zamknijcie się, musimy jakoś wrócić do domu, bo zamarzamy

Podsumowując - już zapowiedziałem różowej, że 1 albo