Wpis z mikrobloga

Nie zabrać ŻADNYCH pieniędzy na imprezę gdzie weszli na krzywo dzięki pawełkowi bo jedna z nich była nieletnia, nagle wyjść żeby w środku nocy przejść samotnie 6km drogi w szpilkach podwędzonych matce, a potem w ogóle boso. Nawet nie poprosić żadnego kolegi o podwózkę albo pożyczenie forsy, bo taka trasa na taksówce to grosze, dodajmy do tego padającą komórkę. Może chciała jeszcze gdzieś wejść po drodze, jeśli nie to naprawdę geniusz z niej nie był.

#iwonawieczorek
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 6
@kelis00 nie zapomnij ze była pijana mogła brać n-------i dodatkowo złe emocje kiedy dostała sms że jej były się bawi z innymi. Ja po pijaku w Sopocie też odwalalem dziwne rzeczy
  • Odpowiedz
@kelis00: cóż, było się młodym i głupim, też w tamtych czasach wychodziłam z 10 lub 20 zł w kieszeni, żeby mieć na parę piw, paczkę fajek na spółę i ewentualnie czipsy czy coś xD i się siedziało np w parku ekipą, potem szło do dyskoteki, nie myśląc o tym jak się wejdzie, za co i jak się wróci. I się wracało napraaawdę różnie. Teraz jak o tym myślę to mam
  • Odpowiedz
@Karlayn3: Nom, "tak było". Chociaż chyba jednak nie do końca. Czytałem Twój post i czekałem na moment, gdzie wspomnisz o 6 km "spacerkach" na bosaka po mieście, ale nie znalazłem. Taki dość istotny szczegół. I dla mnie to jest jednak jakieś ekstremum - żadna ilość alkoholu nie sprawiłaby, żebym uznał taki pomysł za hmm przystępny?
  • Odpowiedz
@KeyserSoze87: no przecież nie napisałam, że miałam identycznie co do joty. Ona wracała na bosaka, a ja np w samej podkoszulce, bo zgubiłam bluzę. Różne się sytuacje zdarzały. To, że wracała na bosaka to domyślam się, że była pijana i zmęczona, też by mi się nie chciało w szpilkach iść tyle km bp by mi nogi odpadły.
  • Odpowiedz
@KeyserSoze87: @KeyserSoze87: nie rozumiem dlaczego to dla Ciebie takie ekstremum? Mniemam jesteś chłopakiem więc nie miałeś raczej szpilek na nogach. Bujanie się tyle km w szpilkach po alkoholu jest okrutnie niewygodne, też bym je zdjęła. Była pijana, poza tym nie możemy też wykluczyć, że weszło coś mocniejszego.

Plan na pewno był inny, zostały przecież podwiezione na działkę przez tego Pawła, potem pewnie miały być odwiezione przez tego kolegę
  • Odpowiedz
Może poważnie przejdźcie sobie 1 km po mieście na bosaka i potem wróćcie wypisywać głupoty w internecie.


@KeyserSoze87: Zaliczyłam kiedyś bardzo podobną sytuację bo na imprezie po pijaku pokłóciłam się z chłopakiem i wracałam z buta do domu 7km. Szpilki w ręce bo tak było wygodniej. Nikt by mnie wtedy nie zmusił, żeby założyć to g---o na nogi. Szkło na chodniku czy kamienie mnie średnio interesowały bo i tak boso
  • Odpowiedz
@KeyserSoze87: Ja nie wracałam sama w odróżnieniu od niej :) Niemniej przejście tej drogi bez butów jest jak najbardziej wykonalne, zwłaszcza jak ktoś jest wkurzony i podpity. Nigdy nawet nie pomyślałam, że dla kogoś to może dziwnie wyglądać i być podejrzane. Po prostu było wygodniej.
  • Odpowiedz