Wpis z mikrobloga

@Averoeees: ja zawsze sprawdzam na zimnym silniku, przed pierwszym odpaleniem dnia, wyciągam bagnet i patrze czy jest olej w ryzach. Nie wycieram bagnetu i nie wkładam spowrotem, tylko na żywca za pierwszym razem oglądam, jak jest to chowam i jedziemy
@Averoeees: Zobacz co jest napisane w instrukcji obsługi twojego samochodu.
Z ciekawostek to w takim Ferrari z suchą miską olejową jak się sprawdza poziom olej w zasobniku to trzeba robić to po kilkudziesięciu minutowej pracy silnika. Sporo osób przelało olej jak sprawdzali na zimnym silniku gdzie olej spływa ze zbiornika i wygląda jakby było go za mało.
@Averoeees: Obecnie większość producentów preferuje procedurę 5 minut po zgaszeniu, ale najlepiej sprawdź w instrukcji jak jest w Twoim przypadku, bagnety też są bardzo różne więc nie ma jednej reguły - patrz punkt wyżej. Natomiast nic się nie stanie jak odrobinę przelejesz nawet ponad max, ważne żeby nie dopuścić aby był poniżej minimum.
@Averoeees: Najlepiej po prostu wlać tyle ile podaje producent - można sprawdzić np na stronie motula dla swojego samochodu. Oczywiście jak spuszczasz olej na płaskim podłożu i nie został na przykład litr w misce. Ja w jednym samochodzie wlewam do górnej granicy kratki, w drugim mam tylko elektroniczny bagnet więc leję tyle ile podaje producent i jest okej.
@Averoeees: sposób mierzenia poziomu oleju opisany jest w instrukcji obsługi samochodu i jest różny w różnych markach i rocznikach.

W jednych się sprawdza na zimno, w innych na ciepło po odczekaniu, czy patrzy na różne znaczniki na bagnecie.

Ale zazwyczaj są to różnice tak niewielkie, a poziom oleju co do milimetra tak nieistotny, że w sumie to bez większej różnicy.
@Averoeees: obojętnie, poziom oleju po prostu ma być prawidłowy.
Zazwyczaj dolewa się go gdzieś w okolice maks (bo z czasem tego oleju i tak będzie ubywać) , a po pierwszym uruchomieniu i chwili pracy ponownie kontroluje stan i dolewa.