Wpis z mikrobloga

#perfumy grrrr, które poisony diora pachną jak uzależniająca kostka do kibla? sto lat temu wąchałam kilka dostępnych w psikalni, zdecydowałam się na hypnotic, ale te mam w głowie do dziś ( ͡° ʖ̯ ͡°) wyobraźnia mi podpowiada, że miały butelkę trucicielsko zieloną, ale nic takiego nie znajduję w guglach, to na pewno nie było tendre ( ͡° ʖ̯ ͡°) #perfumydamskie
  • 4
@Vuzet_na_zimno: No właśnie po nutach mi się widzi, ze to na pewno nie były one Oo już zaczęłam rozkminiac czy to zwykle poison nie było, bo ma papierowe opakowanie zielone, ale ja tam żadnej śliwki i paliwa jak na fragrantice piszą, nie czułam, zielona kostka leśna jak fiks Oo
@Vuzet_na_zimno: Och, skoro i ty to czułeś to może i to… ale nigdzie ich nie widze ( ͡° ʖ̯ ͡°) tylko kurczę nie pasuje mi opakowanie, może na ciemnym brandingu sephory wygladlała ta zieleń inaczej. Niedobrze, podobna miłość poczułam wtedy do samsary, która potrafiła kosztować 220 a teraz się zdziwiłam ( ͡° ʖ̯ ͡°)