Wpis z mikrobloga

Mnie ta cała sytuacja z granatnikiem mocno śmierdzi. Informacje o zdarzeniu są następnego dnia, dopiero jakby ktoś zaczął się interesować co tam sie wydarzyło.

Komendant miał strzelić z granatnika PRZCIWPANCERNEGO, który unieszkodliwi pojazd opancerzony, a jemu nic poważnego się nie stało ?
I trafia tylko na obserwacje do szpitala, mimo odpalenia go w małym pomieszczeniu zamkniętym, gdzie energia się nie rozchodzi tak jak na otwartym terenie ?
Komendant nie wiedział, co się stanie jak spust naciśnie ?
Osoba tak wysoko postawiona w służbach nie wie czy granatnik jest załadowany ?

Osoby wysoko postawione w służbach to nie byle idioci, są przeszkoleni z obsługi sprzętu.

Sytuacja mocno śmierdzi. Najwięcej wątpliwości budzi fakt ukrywania tego przez 24H. Przez taki ogrom czasu można sobie stworzyć dowolną historie. Wystarczy aby znaleźć granatnik podrzuć na komendę i upozorować wszystko.
Po uderzeniu rakiety w Przewodowie też było sporo wątpliwości, choćby brak sekcji zwłok ofiar zdarzenia i natychmiastowy pogrzeb po 3 dniach, co by nikt ich nie przeprowadził.

#policja #ukraina #wojna #rosja #polska #pdk #bekazpisu

Moim zdaniem o sytuacji prawie nic nie wiemy, a do historii o granatniku jest tylko jeden komentarz:
Pitu33 - Mnie ta cała sytuacja z granatnikiem mocno śmierdzi. Informacje o zdarzeniu ...
  • 24