Wpis z mikrobloga

@GrzegorzPorada: nie obraź się, ale to bzdura. Koty mogą żyć w niewielkich mieszkaniach. Jedyny ,,problem'' może być jak kot wcześniej wychodził, ale ja mam dwa. Jeden nie zna świata poza mieszkaniem, drugi wcześniej wychodził, ale teraz ma się O WIELE LEPIEJ, bo nie jest narażony na choroby, rozjechanie przez auto, kopnięcie przez jakiegoś debila i przede wszystkim nie walczy ciągle z innymi kotami o terytorium, jest spokojny i na chilloucie.
@GrzegorzPorada: Dokładnie tak samo myślałem o kotach jak Ty. Dzieciaki zawsze chciały jakieś większe zwierze niż chomik ale ja byłem przeciwny. W końcu poczytałem trochę o kotach i jednak okazało się, że wbrew obiegowym opiniom są rasy kotów, które nie potrzebują wychodzić na zewnątrz, są przyjacielskie itp. Wybraliśmy ragdolla i cała rodzina oszalała na jego punkcie. ;-) Nie zamierzamy z nim wychodzić na dwór, nie ma takiej potrzeby. Uważam też, że
@GrzegorzPorada: ale #!$%@?. Wystarczy kotu zapewnić cykl łowiecki co nie jest kosmicznie trudną rzeczą do ogarniecia. A koty nie powinny wychodzic, pomijając to, że sa udomowione od kilku tys lat, nie należą do naszego ekosystemu i wybijają przy tym inne gatunki, często zagrożone. Nie wspominając, że to kwestia czasu zanim kot zostanie przejechany przez auto czy stanie mu sie inna krzywda.