Wpis z mikrobloga

Kupiłem niedawno #perfumy terre d'hermes w galerii kazimierz w krakowie. Pierwszy raz od 10 lat kupując ten zapach kupiłem go jakiś wybrakowany. Tak jakby podróba albo jakiś zlewek #!$%@? wie z czego. W ogóle to nie pachnie jak hermes. Stłumione do zera wszystko. Poszedłbym to reklamować ale jestem już poza krajem.
  • 11
@Kris111 o kurde, może to i dobra rekomendacja, ale już widzę te tłumy zamawiające nieznanego klona "by abdul" z oudem zwykłego Hermesa w kiczowatym flakonie za 1€/ml + international shipping :P nie znam klona Alexandrii, ale cena ta sama, a zaufanie 100 razy większe
@Kris111 cieszę się, że mogłeś się poryczeć ze śmiechu. Tak, mam zaufanie do Alexandrii 100 razy większe niż do kolejnego araba w kiczowatym flakonie, o którym 10 osób w necie napisało "hidden gem my friend great smell buy it". Oczywiście skoro to polecasz to pewnie to jakaś premium marka na którą mam #!$%@? o serio dobrej jakości i o tym napisałem w pierwszym zdaniu, ale i tak nie pomogło to atmosferze. A
Gdybym nie próbował ASQ, to nie zabierałbym głosu. Nie polecam perfum, których nie znam. Fakt #!$%@? na perfumy „o serio dobrej jakości” powoduje u mnie kolejny atak śmiechu. To dużo mówi o Twoim podejściu do tematu, a mnie pozbawia ochoty do dalszej dyskusji. Miłego dzionka!