Wpis z mikrobloga

Za miesiąc przyjeżdża śmieciarka - na 35. urodziny. Nigdy nie miałem rozkmin związanych z tym dniem i dopiero pięć lat po dołączeniu do klubu #wykop30plus coś takiego mi się włączyło. I to właśnie na miesiąc przed. I kurde, jak dobrze jest przyznać przed sobą samym, że jest mi w życiu po prostu dobrze i stabilnie. Nigdy nie wierzyłem, że faktycznie po 30-stce można odczuwać ten legendarny "prime". I to nic, że co ranek #!$%@? inna część ciała, a po dwóch piwach bywa kac, a długie imprezy bardziej męczą, niż cieszą. Po przeżyciu różnych naprawdę chorych gówien wreszcie mogę stwierdzić, że żyję, mam się dobrze i jestem szczęśliwy. Nawet nie wiem, co chcę na urodziny, bo w sumie i tak wszystko mam ¯_(ツ)_/¯ #oswiadczenie
  • 13
@Sharan: Może i tak, ale z perspektywy lat uważam, że właśnie ta mądrość, stabilizacja i poczucie spełnienia przychodzą właśnie w postaci wypadkowej tych wszystkich rzeczy, których doświadczyliśmy i z których wyciągnęliśmy wnioski. Nie wydaje mi się, że 20-latkowie mogą wejść na ten poziom tylko dzięki wysokiej autoświadomości. Na tym imo właśnie polega cały trick :)
@stuparevic: Ten rok był dla mnie przełomowy pod każdym względem. Nauczyłem się odpuszczać. Zrozumiałem, że kiedy nie oczekujemy niczego i akceptujemy wydarzenia wokół nas, że przyjmujemy nie tylko dobre rzeczy, ale też złe, to wtedy dzieją się najlepsze rzeczy. Akceptacja. Tylko tyle i aż tyle. Dopomogłem sobie też wyjeżdżając z kraju, odpoczywam w ten sposób. Mógłbym baaardzo długo filozofować o tym ;)
@stuparevic: Ten rok był dla mnie przełomowy pod każdym względem. Nauczyłem się odpuszczać. Zrozumiałem, że kiedy nie oczekujemy niczego i akceptujemy wydarzenia wokół nas, że przyjmujemy nie tylko dobre rzeczy, ale też złe, to wtedy dzieją się najlepsze rzeczy. Akceptacja. Tylko tyle i aż tyle.


Brzmi stoicko i bardzo mi blisko ( ͡° ͜ʖ ͡°) Gratuluję dojścia do takiego momentu w życiu i niech dalej się wiedzie