Trochę mi na tagu #barcolwoncha zapanował nieporządek xD Dziwna kolejność, dziwna regularność. Może jak mi się życie zawodowe znowu ustabilizuje to zapanuje porządek :>
Kolejny zapach który nieco mi się wbił w kolejkę, bo mam go zaledwie od dwóch dni, ale moim skromnym zdaniem wart jest wspomnienia ( ͡°͜ʖ͡°)
Znacie ten moment gdy ktoś znajomy wpada do Was, widzi siedemdziesiąt butelek z etykietami rozstawionych po całym pokoju, i mówi "o #!$%@? co to jest? Jak to perfumy? Weź mnie psiknij czymś fajnym" po czym wącha w 0.2137s po psiknięciu i mówi "eeeee, wali alkoholem"? Na pewno znacie xD No więc bohater dzisiejszego odcinka jest idealną kontrą na to zachowanie, bo on PACHNIE alkoholem xD To znaczy jego nuty głowy (czyt. podobno koniak, ale o tym za chwilę) tak współgrają z parującym alkoholem, że ma się wrażenie wąchania słodziutkiego likieru który zaraz wleci do pralinki, a nie takiego spirytusu, jak czasem.
Niestety w tej cenie to trochę szkoda psikać tym randomowych znajomych, ale może jeden strzał Mirka nie zuboży xD
Co do nut zapachowych tego świra: w otwarciu jak już mówiłem, jest podobno koniak. Ale ja nie wiem jak pachnie koniak xD Trochę wstyd dla takiego fana trunków alkoholowych, żeby koniaku nie znać, ale próbowałem go może z dwa razy w życiu i bez skupiania się na nim. Drugą sprawą jest że koniak to po prostu nazwa handlowa dla najzwyczajniejszego w świecie brandy, tylko produkowanego w regionie Cognac xD Tak sobie te Francuzy sprytnie wymyśliły. Moim zdaniem nuty brandy nie są dominujące w tej kompozycji, raczej powiedziałbym o pralinkach, fasoli tonce, wanilii, i likierze.
W kwestii serca i bazy, to w moim odczuciu zapach nie jest z tych które rozwijają się poprzez jakieś diametralny zmiany profilu. Nadal czuć te same rzeczy co powyżej, może jedynie z nieco innym rozłożeniem akcentów. Dodatkowo zapach zaczyna robić się nieco suchszy, mniej słodki, i może nawet lekko drewniany?
W paru komentarzach przeczytałem że w Angels' Share czuć szarlotkę, i teraz też ją czuję xD A przez to i aromaty około-szarlotkowe jak cynamon czy pieczone jabłka. Co natomiast przeczytałem więcej razy, to że w zapachu serio dominuje ten cały koniak. No cóż, skazany widocznie jestem na zakup całej butelki dobrego koniaku, i powrót do tej recenzji celem uzupełnienia ( ͡°͜ʖ͡°) Jak ktoś chce być wołany na takie uzupełnienie to proszę o komentarz. Jak nikt się nie zgłosi to będę miał argument za olaniem sprawy xD
Co mnie zaskoczyło to parametry. Według Fragrantici zapach trwa długo, a projektuje średnio. Na mnie (czyli człowieku z wbudowaną tendencją do zaniżania parametrów) trwa bardzodługo, i projektuje bardzomocno xD Kilka strzałów (podczas gdy często daje kilkanaście/kilkadzieścia/a nawet kilkadziesiąt) i czuć że jestem.
Śmierdzito ergo sum.
W sumie pachnito, bo zapomniałem o opisie subiektywnych wrażeń: zapach jest PIĘKNY! Pan @MeumCerebrum sprzedając mi go napisał "Jeśli potrzebujecie zapachów na specjalne okazje, to powodzenia w szukaniu lepszego :D" i niech mnie pierun z nieba dupnie jak nie miał racji. Na wigilię planowałem FB Tobacco, nawet kupiłem pięćdziesiątkę, ale chyba zrewiduje plany, ewentualnie przeprowadzę jakiś sprytny layering.
@Barcol: Jak będziesz miał flaszkę dobrego koniaku, to możesz mi odlać XD Mam dokładnie ten sam problem i nie wiem, jak pachnie dobry koniak. Więc wołaj, jak już uzupełnisz esej :P
Dla mnie Angels' Share to zapach alkoholowy jedynie w tle, bo na zewnątrz czuję zapach belgijskich pralin. Wąchając ten zapach mam wrażenie, jakbym wtykał nos w królewskie ubrania xD No i na mnie również jest królem trwałości, bo czuć go
@MeumCerebrum: ładne uzupełnienie mojej recenzji, zgadzam się :D z korkiem dobry pomysł, zacznę praktykować
@saradonin: podoba mi sie ten nowy trend xD niektóre whisky mnie bardzo ciekawią ale nie bede płacił kilka tysiecy za butelkę xD ale 2 stówy za 50ml od zaufanego Mirasa to zupełnie inna sprawa ( ͡°͜ʖ͡°)
Trochę mi na tagu #barcolwoncha zapanował nieporządek xD Dziwna kolejność, dziwna regularność. Może jak mi się życie zawodowe znowu ustabilizuje to zapanuje porządek :>
Kolejny zapach który nieco mi się wbił w kolejkę, bo mam go zaledwie od dwóch dni, ale moim skromnym zdaniem wart jest wspomnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Znacie ten moment gdy ktoś znajomy wpada do Was, widzi siedemdziesiąt butelek z etykietami rozstawionych po całym pokoju, i mówi "o #!$%@? co to jest? Jak to perfumy? Weź mnie psiknij czymś fajnym" po czym wącha w 0.2137s po psiknięciu i mówi "eeeee, wali alkoholem"? Na pewno znacie xD No więc bohater dzisiejszego odcinka jest idealną kontrą na to zachowanie, bo on PACHNIE alkoholem xD To znaczy jego nuty głowy (czyt. podobno koniak, ale o tym za chwilę) tak współgrają z parującym alkoholem, że ma się wrażenie wąchania słodziutkiego likieru który zaraz wleci do pralinki, a nie takiego spirytusu, jak czasem.
Niestety w tej cenie to trochę szkoda psikać tym randomowych znajomych, ale może jeden strzał Mirka nie zuboży xD
Co do nut zapachowych tego świra: w otwarciu jak już mówiłem, jest podobno koniak. Ale ja nie wiem jak pachnie koniak xD Trochę wstyd dla takiego fana trunków alkoholowych, żeby koniaku nie znać, ale próbowałem go może z dwa razy w życiu i bez skupiania się na nim. Drugą sprawą jest że koniak to po prostu nazwa handlowa dla najzwyczajniejszego w świecie brandy, tylko produkowanego w regionie Cognac xD Tak sobie te Francuzy sprytnie wymyśliły. Moim zdaniem nuty brandy nie są dominujące w tej kompozycji, raczej powiedziałbym o pralinkach, fasoli tonce, wanilii, i likierze.
W kwestii serca i bazy, to w moim odczuciu zapach nie jest z tych które rozwijają się poprzez jakieś diametralny zmiany profilu. Nadal czuć te same rzeczy co powyżej, może jedynie z nieco innym rozłożeniem akcentów. Dodatkowo zapach zaczyna robić się nieco suchszy, mniej słodki, i może nawet lekko drewniany?
W paru komentarzach przeczytałem że w Angels' Share czuć szarlotkę, i teraz też ją czuję xD A przez to i aromaty około-szarlotkowe jak cynamon czy pieczone jabłka. Co natomiast przeczytałem więcej razy, to że w zapachu serio dominuje ten cały koniak. No cóż, skazany widocznie jestem na zakup całej butelki dobrego koniaku, i powrót do tej recenzji celem uzupełnienia ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak ktoś chce być wołany na takie uzupełnienie to proszę o komentarz. Jak nikt się nie zgłosi to będę miał argument za olaniem sprawy xD
Co mnie zaskoczyło to parametry. Według Fragrantici zapach trwa długo, a projektuje średnio. Na mnie (czyli człowieku z wbudowaną tendencją do zaniżania parametrów) trwa bardzodługo, i projektuje bardzomocno xD Kilka strzałów (podczas gdy często daje kilkanaście/kilkadzieścia/a nawet kilkadziesiąt) i czuć że jestem.
Śmierdzito ergo sum.
W sumie pachnito, bo zapomniałem o opisie subiektywnych wrażeń: zapach jest PIĘKNY! Pan @MeumCerebrum sprzedając mi go napisał "Jeśli potrzebujecie zapachów na specjalne okazje, to powodzenia w szukaniu lepszego :D" i niech mnie pierun z nieba dupnie jak nie miał racji. Na wigilię planowałem FB Tobacco, nawet kupiłem pięćdziesiątkę, ale chyba zrewiduje plany, ewentualnie przeprowadzę jakiś sprytny layering.
Angels' Share na fragrze
#barcolwoncha
#perfumy
źródło: comment_1670669190iNi0NpM9mLzJtkcnuB9g9O.jpg
PobierzDla mnie Angels' Share to zapach alkoholowy jedynie w tle, bo na zewnątrz czuję zapach belgijskich pralin. Wąchając ten zapach mam wrażenie, jakbym wtykał nos w królewskie ubrania xD No i na mnie również jest królem trwałości, bo czuć go
@saradonin: podoba mi sie ten nowy trend xD niektóre whisky mnie bardzo ciekawią ale nie bede płacił kilka tysiecy za butelkę xD ale 2 stówy za 50ml od zaufanego Mirasa to zupełnie inna sprawa ( ͡° ͜ʖ ͡°)