Wpis z mikrobloga

Czy jest coś takiego jak olfaktoryczny odpowiednik daltonizmu? Testuje od wczoraj Sauvage Elixir i jego trwałość jak i projekcja jest delikatnie mówiąc mało zadowalająca. Z internetowych opinii wynika, że to jest top klasa jeśli chodzi o parametry, a tu taki zawód.
#perfumy
  • 17
@smutny_przerebel dekant czy flakon? Jak dekant to może być jakaś wyjebka delikatnie mówiąc. Ja miałem z dekantu to 6h zajebista projekcja, po 10-12 jeszcze było normalnie czuć przy skórze, pomijając że kompletnie zapach do mnie nie trafił
@smutny_przerebel: niedawno przyjechał do mnie flakon z blakfrajerowy z flaconi elixira, parametry nie są złe, ale nijak się mają do tego co można usłyszeć jaki to mocarz, podejrzewam kastrację jak to zwykle bywa ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
@smutny_przerebel jak testowałem go w perfumerii na skórze jakoś w miarę niedawno (kilkanaście tygodni temu), to projekcja wydawała się przeciętna, trwałość dobra. Absolutnie żaden killer, a biorąc pod uwagę cenę i zimowy charakter zapachu, to byłem tym trochę rozczarowany
@Harvey_Specter: Dokładnie, jakimś kremem nawilżającym, mam wrażenie, że po prostu niektóre składniki perfum źle reagują z tym co jest w żelu pod prysznic a znalazłem to przypadkiem bo jaki mirek dwa lata temu o tym pisał i stąd nagle zapach uchodzi za szrot. O dziwo nie ma na ten temat za dużo informacji w necie więc sam będę testował i myl pół ręki żelem, pół mydłem aby porównać
@Harvey_Specter @smutny_przerebel : właśnie można powiedzieć kończę test wczorajszy.

Godzina 15 po umyciu jednej ręki mydłem, drugiej żelem.
O ile po starcie nie było czuć różnicy o tyle teraz tak i ręka myta żelem nie ma już nic wyczuwalnego o tyle ta od mydła trzyma na ten moment czyli blisko 24h po aplikacji, wiadomo, nie projektuje już ale zapach czuć.

Także pytanie ile złych opinii bierze się właśnie z tego.

Nie chodzi