Aktywne Wpisy
Często słyszałem, że jak ktoś nie chce mieć dzieci to po 25-26 roku życia "coś" w głowie przeskakuje i nagle chce je mieć. Czy coś ze mną jest nie tak skoro nic mi nie przeskoczyło? (oczywiście, że tak przecież mam konto na wykopie) Jak to wyglądało w waszym przypadku? Czy jest szansa, że coś mi jeszcze przeskoczy? #dzieci #zwiazki #antynatalizm
Antybuka +209
Mam dla was historię jednego gościa, który chyba wygrał zycie...
Pan Mariusz lat 46, w wieku 22 lat poślubił Grażkę z którą wpadł, więc jak to kiedyś było, od razu slub zanim zacznie brzucha widać.
Gościa znam od 20 lat, od małego pamiętam, że jego żona była straszną kobitą i zatruwała mu życie (przykład z życia, facet kupił rower 7 lat temu i go wyremontował, kosztowało to pewnie mniej niż 1000zł, ale
Pan Mariusz lat 46, w wieku 22 lat poślubił Grażkę z którą wpadł, więc jak to kiedyś było, od razu slub zanim zacznie brzucha widać.
Gościa znam od 20 lat, od małego pamiętam, że jego żona była straszną kobitą i zatruwała mu życie (przykład z życia, facet kupił rower 7 lat temu i go wyremontował, kosztowało to pewnie mniej niż 1000zł, ale
W 5 rozdziale mi się kompletnie posypała gra, bo myślałem że już mogę robić rzeź asasynów, wszak wszystkie główne wątki pokończone, ale znowu spierdyseja stwierdziła, że jednak nie i mi pozostawały wiszące w dzienniku zadania bez możliwości ukończenia. Ale i tak #!$%@? z nimi, bo tu nawet w 5 rozdziale dostaje się 200 expa za ukończenie questa. No i może trochę złota - a samego złota miałem prawie 100 000 na tym etapie. Ekonomia w tym modzie leży, miałem wgrany skrypt na autolootującego ognika z Returninga z niezmienionymi kosztami uczenia go umiejętności - wydałem na niego chyba z 40 000 (bo tam w Jarkendarze nie ma przecież itemów do ognika bo to nie Returning xD). A i tak miałem jeszcze w opór nadmiaru.
Najbardziej mi się podobał 2 rozdział. Widać, że ktoś się napracował nad tymi wysepkami, eksplorowało się je bardzo przyjemnie. Twórcy nie przesadzali z ich wielkością ani z wrzucaniem tam przesadnie silnych potworów. 3 rodział i Khorinis to już był zawód, bo choć akcja gry dzieje się w czasie Gothic III, to 99% wyspy wydaje się być nieruszona przez Bezimiennego. Jedyny ślad jego obecności widziałem dosłownie na samym początku - bo ten rozdział rozpoczynamy na wyspie skarbów gildii złodziei. Kuferki opędzlowane do zera - ucieszyłem się, bo to taki smaczek pt "Bezi tu był". Ale jak się doturlałem do wieży xardasa to strzeliłem facepalma, bo tam zmian nie było żadnych. Wszystko jak w podstawice. Krótki łuk i 7 strzał + jakieś słabe zwoje, w skrzynkach 35 golda i strzały, na półkach w wieży - roślinki. A Varant to już w ogóle był dramat. Jak ktoś myśli że Pustynia Adanosa jest długa, żmudna i irytująca to sorry ale w dupie był i gówno widział. Gdyby nie Union skrypty i przyspieszacz czasu x4 to bym ten Varant robił 100 godzin a nie 30. Zresztą, jak grałeś w Returna i trafisz do Varantu to poczujesz się jak u siebie w domu, bo to są identyczne lokacje, łącznie z tą wielką dziurą na środku. Ale oprócz samej doliny do wyeksplorowania są całe góry dookoła, które w Returnie są jedynie dekoracją. Z tego się robi lokacja o powierzchni 3-4 pustyń Adanosa.
No nic, dzisiaj rusza nowa liga w Path of Exile więc gothiczek idzie w odstawkę. Jak wbiję 40 challenge w POE to pewnie wrócę do Spierdosei. Bo gra się w to nawet przyjemnie mimo wszystko. I za drugim podejściem zrobię postać pod kuszę - bo mając 200 zręczności już większość walki robiłem kuszą (zwykłymi bełtami). Bonusów do siły w grze jest tak dużo, że bez trudu osiągnę wymagane liczby (do noszenia sprzętu) ładując wszystko w zrękę.
#gothic #odyseja
Kajma teraz streamuje przechodzenie 1.3.2 na rzeźniku i to co on tam musi #!$%@?ć to chryste panie