Wpis z mikrobloga

Psycha siadła, nie ukończę. Wytrwałem 90 godzin na zapisie - początek 6 rozdziału. Postać pod siłę z wymaxowanym 2H i 400 siły. Zdrowia miałem coś koło 1200 i dużo permanentów żeby się wzmocnić do 2k jakbym już wymaxował u nauczycieli.

W 5 rozdziale mi się kompletnie posypała gra, bo myślałem że już mogę robić rzeź asasynów, wszak wszystkie główne wątki pokończone, ale znowu spierdyseja stwierdziła, że jednak nie i mi pozostawały wiszące w dzienniku zadania bez możliwości ukończenia. Ale i tak #!$%@? z nimi, bo tu nawet w 5 rozdziale dostaje się 200 expa za ukończenie questa. No i może trochę złota - a samego złota miałem prawie 100 000 na tym etapie. Ekonomia w tym modzie leży, miałem wgrany skrypt na autolootującego ognika z Returninga z niezmienionymi kosztami uczenia go umiejętności - wydałem na niego chyba z 40 000 (bo tam w Jarkendarze nie ma przecież itemów do ognika bo to nie Returning xD). A i tak miałem jeszcze w opór nadmiaru.

Najbardziej mi się podobał 2 rozdział. Widać, że ktoś się napracował nad tymi wysepkami, eksplorowało się je bardzo przyjemnie. Twórcy nie przesadzali z ich wielkością ani z wrzucaniem tam przesadnie silnych potworów. 3 rodział i Khorinis to już był zawód, bo choć akcja gry dzieje się w czasie Gothic III, to 99% wyspy wydaje się być nieruszona przez Bezimiennego. Jedyny ślad jego obecności widziałem dosłownie na samym początku - bo ten rozdział rozpoczynamy na wyspie skarbów gildii złodziei. Kuferki opędzlowane do zera - ucieszyłem się, bo to taki smaczek pt "Bezi tu był". Ale jak się doturlałem do wieży xardasa to strzeliłem facepalma, bo tam zmian nie było żadnych. Wszystko jak w podstawice. Krótki łuk i 7 strzał + jakieś słabe zwoje, w skrzynkach 35 golda i strzały, na półkach w wieży - roślinki. A Varant to już w ogóle był dramat. Jak ktoś myśli że Pustynia Adanosa jest długa, żmudna i irytująca to sorry ale w dupie był i gówno widział. Gdyby nie Union skrypty i przyspieszacz czasu x4 to bym ten Varant robił 100 godzin a nie 30. Zresztą, jak grałeś w Returna i trafisz do Varantu to poczujesz się jak u siebie w domu, bo to są identyczne lokacje, łącznie z tą wielką dziurą na środku. Ale oprócz samej doliny do wyeksplorowania są całe góry dookoła, które w Returnie są jedynie dekoracją. Z tego się robi lokacja o powierzchni 3-4 pustyń Adanosa.

No nic, dzisiaj rusza nowa liga w Path of Exile więc gothiczek idzie w odstawkę. Jak wbiję 40 challenge w POE to pewnie wrócę do Spierdosei. Bo gra się w to nawet przyjemnie mimo wszystko. I za drugim podejściem zrobię postać pod kuszę - bo mając 200 zręczności już większość walki robiłem kuszą (zwykłymi bełtami). Bonusów do siły w grze jest tak dużo, że bez trudu osiągnę wymagane liczby (do noszenia sprzętu) ładując wszystko w zrękę.

#gothic #odyseja
  • 3
@Antorus: słuchaj się mnie. Chcesz returniga bez crindżu? Odpal rebalance v2.1 z patchem 1.2 i zagraj strażnikiem świątynnym na poziomie bardzo łatwym . Zobaczysz że grasz w najlepszego adddlona do Gothic 2
@Jarkendarion: rebalance to ja znam, przeszedłem kilka razy. Na bardzo łatwym jest mi trochę za prosto, postać się za bardzo przekoksowywuje. Na normalnym mi się grało w miarę, trochę trzeba było pogłówkować żeby ruszyć z postacią do przodu, ale nie był to taki festiwal #!$%@? jak patch 1.3.2 gdzie wszystko bijesz po 5 obrażeń.

Kajma teraz streamuje przechodzenie 1.3.2 na rzeźniku i to co on tam musi #!$%@?ć to chryste panie