Wpis z mikrobloga

#wykrywaczmetalu #detektorysci #archeologia #poszukiwacze

Taka zagwozdka mam około 3k metrów zarośniętych nieużytków i zastanawiałem się jak bezkosztowo zrobić z tym porządek. Gdybym miał wydać na jakiś mulczer a potem na opryski żeby te chwasty nie rosły musiałbym wybecelować ze dwa trzy tysiaczki(jak nie więcej) i wpadłem na pomysł (ciężki do zrealizowania ale o tym dalej) pod wpływem pewnej inspiracji. Niedaleko mnie gdzieś w szczerym polu jakiś rolnik nadział się na jakieś starożytne kawałki śmieci (zabytki) i archeolodzy jak to mają w zwyczaju wparowali zgodnie z prawem i utworzyli tam swoje stanowiska, pomyślałem że gdybym miał coś takiego cennego i zgłosił jako odnalezione właśnie w tym śmieciowisku to przyszliby i wyczyścili teren do gołej ziemi pokopali rok- pare lat stwierdzili że nic nie ma i se poszli. Zdaję sobie sprawę że byc moze zanim wbiliby pierwsza łopatę wpierw sprawdziliby czy w tym miejscu faktycznie mogło by coś się znajdować aczkolwiek max znalezisk to rzeczy z II wojny światowej bo sa to okolice kampinosu. Problem w tym skąd wziąć takie drogocenne artefakty i jak to wszystko ulepić w zgrabne gówno do łyknięcia. Pewnie cały mój diabelski plan jest nic nie wart i kupy się nie trzyma ale ciekawy jestem komentarzy
  • 11
@Temeraire: problem w tym że to jest wąski 10m pas długi na 300-400m w części porosnięty dodatkowo drzewkami owocowymi
@Vadzior: Gmina gmina tylko wysłała jakiś czas temu papier o uporządkowaniu tego coś tam wspomnieli o jakimś artykule dotyczącym degradacji ziemi
@Gabaryt: Ok, nie kojarzę nikogo pracującego tam z archeo w ostatnich latach.
Ciekawi mnie ta sprawa sąsiada. Bo znalezisko musiało być jakoś mocne cenne. W inny przypadku przeprowadza się zwykła powierzchniówkę, robi się AZP i cześć. Może jakieś małe punktowe odkrywki bardziej dla pokazu studentom. Nikt Ci dużego pola nie przeora tak dokładnie.
@Vadzior: sięgnąłem po źródło, bo chyba to wszystko nieco uogólniłem, ale chodziło mi o ta działalność to inna gmina ale przez las mam całkiem blisko rowerkiem a i nadziałem się na info o tych wykopaliskach w gminnej sąsiedniej gazetce LINK
@Gabaryt: Ok to o tym słyszałem.
Nie wiem jak dużo i jak dokładnie wyczyścili teren. Stanowisko jest wpisane do rejestru zabytków od 1969 roku. Nikt nie będzie robił jakiś rozległych prac u Ciebie od pojedynczego podrzuconego przedmiotu.
@Vadzior: tak tez się spodziewałem że to nie takie proste i oczywiste jak by się chciało ale juz słyszałem o tego rodzaju przypadkach że chcąc nie chcąc ekipy wkraczały bo cos się tam znalazło
@Gabaryt: Co ja czytam ( _) Archeologom za pracę też ktoś musi zapłacić. Nawet jeśli jakimś cudem zainteresowałbyś miejscówką archeologów z jakiegoś ośrodka badawczego, to zanim ktokolwiek rozpisze projekt i wnioski, żeby uzyskać środki na badania (co zawsze trochę trwa, bo kasa na badania nie znajduje się ot tak), zrobią rozeznanie. Nikt nie wykroi Ci wykopu szerokopłaszczyznowego na całej powierzchni zarośniętego nieużytku za darmo i z powodu jednego