Wpis z mikrobloga

  • 20
@wolskiowojnie w razie czego chętnie byś przymusowo wrzucił te tysiące tak "przeszklonych" ludzi do tej słynnej maszynki do mięsa, o której tak lubisz opowiadać i na której sam robisz pieniądze, jesteś zerem człowieku
  • Odpowiedz
@wolskiowojnie: tylko po co ja mam się szkolić to strata pieniędzy dla mnie i wojska, i tak w wypadku wojny biorę auto i jeżeli się udaje przekraczam granicę autem albo porzucam i przekraczam na dziko - a od domu do granicy mam 5km, i wiem gdzie można przejść do Niemiec "na dziko". Lepiej stracić auto, niż życie w głupiej wojnie.

Same szkolenie to zabawa ale złożenie przysięgi to już nie
  • Odpowiedz
@Reretos: ale CHLOPAKU - jego rączka bolała po 8h godzinach podspisywania, wiesz jakie to wyrzeczenie, bolący nadgarstek ?

Ale nie 30 dni z obcymi ludzmi, przymusowe szkolenie prowadzone przez jakies wojskowego sebixa z IQ 90, to zadne wyrzecznie dla normalnego człowieka
  • Odpowiedz
@wolskiowojnie: Przez to jakie emocje w Tobie wywołuje ten hejt na Ciebie na wykopie, niepotrzebnie dokładasz się do negatywnego przekazu jaki idzie na temat tych ćwiczeń.

Sytuacja jest jaka jest, ludzie sobie wciąż chcą żyć w lalalandzie, myśląc, że obronność kraju ich nie dotyczy zupełnie.

Z drugiej strony, odbycie ćwiczeń to obowiązek, ale nie każdy musi podchodzić do niego z patriotyzmem i entuzjazmem, nie dla każdego to bułka z masłem, ze względu na sytuację w
  • Odpowiedz
@wolskiowojnie: Patrząc pragmatycznie to pewnie te ćwiczenia w kraju o takim położeniu mają sens, ale dlaczego przeprowadzane są w taki sposób. Naprawdę nie ma jakiegoś lepszego sposobu niż wyrwanie mężczyzny z pracy na 30+ dni i potem zmuszenie go do przysięgi żeby go potem wzywać na dłużej? Nie można byłoby tego zapowiedzieć, przeprowadzić w normalnych trybie(nie z zaskoczenia), rozłożyć to jakoś czasowo, przeprowadzać to w różnych jednostkach i nie zmuszać
  • Odpowiedz