Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: jakoś nigdy nie miałem na to ciśnienia. W sumie nawet jak bym miał taką możliwość to bym zrezygnował. Niby jestem młody i wszystko przede mną ale wątpię, żebym miał jakąkolwiek szansę na znalezienie dziewczyny. Dodatkowo słyszałem o wielu przypadkach, w których ludzie w związkach są niezadowoleni, w depresji, mają dużo różnych problemów itp więc to wcale nie jest nic specjalnego
ehhh: pogodzilem sie z tym i zaakceptowalem. niby latwiej mi teraz bo nie mam nadziei itp itd ale chodzę przygaszony, malo co mnie cieszy, malo co mi sie podoba itp. bo co to za zycie? wracasz do domu i siedzisz sam, nikt na ciebie nei czeka. snaidanie? zjesz sam. kolacje? zjesz sam. fajną komedię? obejrzysz sam. niby mozesz sie spotykac duzo i czesto ze znajomymi z rodziną itp itd no ale
@AnonimoweMirkoWyznania: Zawsze (gdzieś od gimnazjum o tym myślałem) chciałem założyć rodzinę, ale już (25 lvl) powoli godzę z losem starego kawalera. Pewnie się z tym wiąże coraz bardziej fatalistyczne podejście do życia i coraz mniejsze poczucie sprawczości w życiu. Bardziej niż kowalem własnego losu jestem rozbitkiem co dryfuje na desce, którą fale rzucą raz tu, a raz tam.