@r5678: nie bardzo. Jestem sama i najprawdopodobniej tak już zostanie. Bo i zawsze tak było. Jedyne co mam, to praca, przy której można by siedzieć 7 dni w tygodniu (i tak też robię) i nigdy nie zrobić wszystkiego, co "trzeba by było". W tym momencie nawet nie wiem, czego mogłabym sobie życzyć. Może tylko, żebym wyrobiła się ze wszystkim, co nade mną wisi w terminie.
@KatpissNeverclean: no to przynajmniej dobrze zarabiasz jeżeli na siebie pracujesz z tego co rozumiem. A nie masz jakiś planów aby gdzies wyjechać na jakieś wczasy, zobaczyć trochę świata... Bo tak non stop siedziec w domu to słabo na psychikę wpływa.
Ja bym Ci życzył abyś zadbała o swoje potrzeby które możesz spełnić i żebyś zrobiła to co chciałaś zawsze zrobic ;)
Związki to ciężki temat, bo tutaj już do tanga trzeba
- zaraz wyjdzie mój pierwszy od 3 lat artykuł i to po angielsku (co prawda w polskim czasopiśmie, ale zawsze) (ʘ‿ʘ);
- jestem w trakcie zbierania materiałów do następnego i ten też zamierzam opublikować po angielsku (tym razem w międzynarodowym czasopiśmie);
- zaczęłam regularnie uprawiać sport (zaczęłam od muay thai, ale w wakacje zrobiłam od tego przerwę - muszę znaleźć inny klub, bo tam gdzie ćwiczyłam czułam, że
Bo tak non stop siedziec w domu to słabo na psychikę wpływa.
@r5678: wiem. Idealnie pasuje do mnie powiedzenie, że "trochę nie mam życia, a trochę je marnuję". Np. od rana siedzę dzisiaj (właściwie to zaczęłam robić to już wczoraj) nad tekstem, który będę jutro wygłaszać. Godzina gadania, ponad 10 godzin przygotowań. Jeszcze jutro jakieś spotkanie związane z pewnym większym projektem, które nie wiem ile potrwa, potem owa "prelekcja" itd. I
Sama przez całe 38lat? Z nimi coś nie tak czy z Tobą?
@SeekSouls: zapewne po połowie. Ale takiej większej po mojej stronie. Ani nie jestem jakoś ładna, ani nie mam żadnych umiejętności społecznych - introwertyczny charakter i gnębienie w szkole nie bardzo pomogły w ich kształtowaniu. No i też brak jakiejkolwiek stabilizacji w życiu, a w końcu też praca, która pochłania praktycznie cały czas. A jak jeszcze dodać do tego to,
Dajcie w komentarzu swoje muzyczki, które macie ustawione jako alarm/budzik, ja zacznę. Kiedyś to od razu wstawałem od tego, teraz już nie to pora zmienić.
I jeszcze znowu obróciło. No nie wytrzymie.(╯°□°）╯︵ ┻━┻
A nie masz jakiś planów aby gdzies wyjechać na jakieś wczasy, zobaczyć trochę świata...
Bo tak non stop siedziec w domu to słabo na psychikę wpływa.
Ja bym Ci życzył abyś zadbała o swoje potrzeby które możesz spełnić i żebyś zrobiła to co chciałaś zawsze zrobic ;)
Związki to ciężki temat, bo tutaj już do tanga trzeba
@r5678: wiem. Idealnie pasuje do mnie powiedzenie, że "trochę nie mam życia, a trochę je marnuję". Np. od rana siedzę dzisiaj (właściwie to zaczęłam robić to już wczoraj) nad tekstem, który będę jutro wygłaszać. Godzina gadania, ponad 10 godzin przygotowań. Jeszcze jutro jakieś spotkanie związane z pewnym większym projektem, które nie wiem ile potrwa, potem owa "prelekcja" itd. I
@cagedindreams: owszem. Ale nie mam nikogo takiego i nie będę mieć. Całe moje już 38 lat życia udowodniło mi to aż zbyt wiele razy.
@syn_czlowieczy: oj, strasznie daleko zaszedłeś w tym stalkingu. Podziwiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SeekSouls: zapewne po połowie. Ale takiej większej po mojej stronie. Ani nie jestem jakoś ładna, ani nie mam żadnych umiejętności społecznych - introwertyczny charakter i gnębienie w szkole nie bardzo pomogły w ich kształtowaniu. No i też brak jakiejkolwiek stabilizacji w życiu, a w końcu też praca, która pochłania praktycznie cały czas. A jak jeszcze dodać do tego to,