Wpis z mikrobloga

Pojawił się projekt rozporządzenia MON w sprawie #obowiazkowecwiczeniawojskowe. I nie wiem, czy coś wyjaśnia, bo jest napisany nieprecyzyjnie i posługuje się terminami ze starej ustawy.

Ważny jest ten punkt:

W 2023 r. przewiduje się odbywanie i powołanie do czynnej służby wojskowej pełnionej w ramach:

(...)

2) ćwiczeń wojskowych – do 200 000 żołnierzy rezerwy, w tym 200 z przeznaczeniem na szkolenie w ramach kursów podoficerów i oficerów rezerwy, którzy zajmują lub są przewidziani do wyznaczenia na stanowiska służbowe w strukturach wojennych, na których są wymagane wyższe niż posiadają obecnie kwalifikacje wojskowe, a także osób przeniesionych do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy.


No i teraz mi powiedzcie: czy "osoby przeniesione do rezerwy niebędące żołnierzami rezerwy" podpadają pod ten limit 200 osób razem z podoficerami i oficerami do doszkolenia, czy pod ogólny limit 200 000? To "a także" jest ustawione mocno niefortunnie. No i druga sprawa, że nie ma już "osób przeniesionych do rezerwy niebędących żołnierzami rezerwy", tylko jest rezerwa pasywna.

Tak że wiadomo, że nic nie wiadomo.
  • 24
  • Odpowiedz
No i teraz mi powiedzcie: czy "osoby przeniesione do rezerwy niebędące żołnierzami rezerwy" podpadają pod ten limit 200 osób razem z podoficerami i oficerami do doszkolenia, czy pod ogólny limit 200 000?


@IrracjonalnaProweniencja: Faktycznie pokrętnie to napisane, ale mi się wydaje że jednak pod ten ogólny limit 200 000. Ten limit 200 osób raczej nie miałby sensu.
  • Odpowiedz
@IrracjonalnaProweniencja: A nie interesuje cie fragment DO 200 000 ? Czyli ze nie planują więcej, zastanów się ile jest w Polsce osób w wieku 20-55, chodzi zarówno o tych którzy kiedyś już byli na przeszkoleniu jak i tych co nie byli. Policz prawdopodobieństwo ze trafi na ciebie.
  • Odpowiedz
@mpk794: Teoretycznie mógłby mieć sens, właśnie w kontekście tych wymienionych oficerów i podoficerów: wojsko potrzebuje bardzo niewielkiej liczby ludzi o bardzo specyficznych umiejętnościach i to ich chce powołać. Ponadto nie wkleiłem dalszego ciągu tego punktu, gdzie są wymieniane kolejne podlimity, dlaczego więc cywile byliby wymienieni w takim dziwnym miejscu? Choć oczywiście nie wykluczam, a nawet podejrzewam, że Błaszczak po prostu nie potrafi pisać po polsku.

Wydaje mi się, że nawet osoby
  • Odpowiedz
@Hellgard: Nie interesuje mnie prawdopodobieństwo, tylko fakt, że za posiadanie penisa między nogami mogę być na 3 miesiące zmieniony w niewolnika, a moja działalność gospodarcza pójdzie się #!$%@?ć. No i jestem informatykiem, a MON już powiedział, że na informatyków ma chrapkę.
  • Odpowiedz
@IrracjonalnaProweniencja: Nie przesadzał bym z tymi 3 miesiącami bo tam tez pisze ze do 90 dni max. Kolejna sprawa wojsko na chrapkę na informatyków bo ktoś musi instalować drukarki itp( ͡° ͜ʖ ͡°) wiec wystarczy im roczny dopływ absolwentów techników informatyków.
  • Odpowiedz
@Hellgard: Ja pracuję zdalnie dla zagranicznej firmy. Jeśli powołają mnie na dłużej niż tydzień to pewnie mam po pracy, a jak na miesiąc (jak w Sieradzu), to już na pewno. Więc dla mnie to nie kwestia straconych zarobków, tylko straconej pracy. I kompletnego braku możliwości planowania rozwoju w przyszłości, jeśli będą sobie mnie powoływać na ćwiczenia co rok czy dwa. Koniec z korzystaniem ze wspólnego rynku UE, informatyk ma siedzieć na
  • Odpowiedz
@IrracjonalnaProweniencja: Ja tylko przypominam że teraz mamy trochę inne czasy i możesz się odwoływać. Bardzo wielu nawet żołnierzy aktywnej rezerwy ma JDG, pracują na b2b itp. I WP jest gotowe na takie scenariusze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Furmik: Dziękuję bardzo, ale w cywilizowanym, praworządnym państwie obowiązki obywateli (na podstawie których można odpowiednio planować swoją przyszłość) określają ustawy, a nie widzimisię urzędnika albo wojskowego. Jak mam np. podpisać umowę na wykonanie czegoś obarczoną wysokimi karami umownymi, jeśli rozwalenie mojej działalności zależy od humoru szefa WCR-u? Jak sądzisz, jeśli facetowi będzie brakować chętnych, a Błaszczak go będzie cisnąć, żeby numerki w Excelu się zgadzały, to kto dla tego szefa będzie
  • Odpowiedz
Jak mam np. podpisać umowę na wykonanie czegoś obarczoną wysokimi karami umownymi, jeśli od rozwalenie mojej działalności zależy od humoru szefa WCR-u?


@IrracjonalnaProweniencja: Wy macie te kary umowne za siedzenie na dupie w jakiś konkretny dzień i magicznie te umowy nie są objęte polskim kodeksem cywilnym...?
  • Odpowiedz
@IrracjonalnaProweniencja: Powiem tylko tyle: jak mieszkasz w takim lesie jak Polska, to musisz pamiętać o swoich prawach i o nie walczyć. W przypadku wezwania na ćwiczenia wysyłasz odwołania aż im się nie znudzi. Ewentualnie zapytaj szefa o wysłanie zaświadczenia iż pracujesz na kluczowym stanowisku i wtedy szef WCR co najwyżej w pompkę może ciebie cmoknąć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Filipterka25: Jak się działa na wspólnym unijnym rynku, to owszem, nie zawsze obejmuje cię polski kodeks cywilny. Jeśli pracuję dla firmy z Niemiec i w umowie mam napisane, że spory rozstrzygamy w Niemczech, to przepisy polskiego kodeksu cywilnego o nieprzewidzianych sytuacjach nikogo nie będą interesować. A nawet jeśli mówimy o JDG działających w Polsce, to jak sądzisz, jak długo Polska będzie ważnym centrum informatycznym, jeśli informatycy będą co roku znikać na
  • Odpowiedz
w umowie mam napisane, że spory rozstrzygamy w Niemczech, to przepisy polskiego kodeksu cywilnego o nieprzewidzianych sytuacjach nikogo nie będą interesować.


@IrracjonalnaProweniencja: To zakładam że znasz niemiecki kodeks cywilny. Podobne przepisy są w każdym kraju europejskim.

jak długo Polska będzie ważnym centrum informatycznym, jeśli informatycy będą co roku znikać na tydzień-dwa-cztery-dwanaście?


@IrracjonalnaProweniencja: Realnie to będzie kilka dni raz na pięć, dziesięć lat. Wy serio myślicie że te ćwiczenia to będzie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Hellgard: do 90 dni W CIAGU ROKU. Najlepsze jest to, że kiedyś mieli patent, że brali rezerwistów na ćwiczenia pazdziernik-grudzien, a jako że kończy się rok, to trzymali ich jeszcze przez styczen-marzec xD. Wojsko to są #!$%@?, szczególnie wobec poborowych.
  • Odpowiedz
@Filipterka25: Nie, nie znam niemieckiego kodeksu cywilnego, bo jestem programistą i zasadniczo żadnych sporów nie przewiduję. Programuję, robię swoje i tyle - a na JDG, bo zdalnie, bez wyjeżdżania z kraju. Mogę oczywiście wyjechać, ale wtedy ani nie będzie mnie na ćwiczeniach, ani nie będzie moich podatków. ¯\_(ツ)_/¯ I wątpię, żeby niemiecki sąd przejmował się polskimi przepisami o ćwiczeniach wojskowych. Na JDG jestem firmą i tyle, nikogo nie obchodzi, czy boli
  • Odpowiedz
Nie, nie znam niemieckiego kodeksu cywilnego, bo jestem programistą i zasadniczo żadnych sporów nie przewiduję.


@IrracjonalnaProweniencja: Albo jesteś bardzo odważny, albo bardzo, ale to bardzo głupi że w ciemno się zgadzasz na stosowanie obcego prawa jak go nie znasz.

I wątpię, żeby niemiecki sąd przejmował się polskimi przepisami o ćwiczeniach wojskowych.


@IrracjonalnaProweniencja: Tu masz odpowiedź zawartą w ustawie - jeżeli wyjedziesz, to po dopełnieniu prostych formalności nie będziesz w rezerwie.
  • Odpowiedz