Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Post szczególnie do młodych Mirków. Jeśli na początku związku zauważycie jakiekolwiek sygnały, że Wasza partnerka jest "toksyczna" to spierd***e jak najszybciej. Ja spierd*** po latach i chyba dla mnie już za późno.
Po latach tej chorej relacji, psychicznego znęcania się i setkach "noży w plecach" mam wrażenie że z nikim nie stworzę już niczego normalnego. Aktualnie zacząłem związek z miłą różową i wszystko niby jest okej, wręcz bardzo ok, ale w mojej głowie nie jest, mam ciągły lęk przed wczuciem się w kogokolwiek, nie potrafię już zaufać ani się otworzyć, bo ciągle w głowie mam przeszłość i #!$%@? życie. Emocjonalnie i psychicznie jestem wrakiem i boję się już bycia z kimkolwiek, chyba strach to tutaj najlepsze słowo.
Może jest tu ktoś kto przeszedł przez podobny syf i wie jak można wrócić do normalności? Chciałbym jej opowiedzieć o tym, ale mam obawy. Musiałem z siebie to gdzieś wyrzucić, a przed kimkolwiek z otoczenia się wstydzę i nawet nie chcę żeby ktokolwiek o tym wiedział.
#zwiazki #przegryw

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #638ba9584bf3873cacedc338
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: nie jesteś żadnym przegrywem, miałem podobnie. Sranie było nawet o wypicie jednego piwa czy wyjscie z kolegami na chlanie. Zapisać bym nie mógł ile razy jednocześnie obrabiala mi dupę z koleżankami. Zdrady moze i nie było ale kilka razy sam do tego nie pozwoliłem dojść. Jakas masakra , trwalo to z 4 lata i teraz jest dla mnie gównem. Poznałem inna , dużo młodszą i dużo mądrzejsza dziewczynę, sam po