Wpis z mikrobloga

@Psychodelik: tez się tam kiedyś zarejestrowałem. Zrezygnowałem po tym jak skontaktowała się ze mną pani od nich z informacja ze maja dla mnie biorcę i bardzo natarczywie namawiała na jak najszybsze oddanie szpiku nie pytając o moje zdrowie używając w co drugim zdaniu „może pan komuś uratować życie!!()”. Jak zapytałem w jaki sposób będą mnie przygotowywać do pobrania to powiedziała ze czeka mnie seria
@Psychodelik: nie kontynuowałem procedury. Ja tam gdzieś wyżej pisałem ze zrezygnowałem z oddania. A wątpliwości wzbudziła pani która miała gadkę jakby chciała mnie zwerbować do sekty xd mam na myśli bardzo ostentacyjne próby manipulacji i używanie zwrotów które maja nakłonić dawcę aby ten nie zrezygnował.

A jeśli chodzi o ryzyko to znieczulenie ogólne jest chyba wystarczającym argumentem. Nie pisz tylko ze zdarza się raz na dwa miliardy wiec luz. Podawanie człowiekowi